Volkswagen Castrol Cup 2014

VWCC. Nieco przespał start, ale i tak wygrał

Wydarzenia po starcie oraz zażarta walka o pozycje 2-6 spowodowała, że Robertas Kupcikas, który w kwalifikacjach wywalczył pole position, miał ułatwione zadanie w dzisiejszym wyścigu na torze Most.

Mimo drobnych trudności na pierwszym zakręcie prowadził już do samej mety. Drugie miejsce, po świetnym starcie, wywalczył Jeffrey Kruger. Podium uzupełnił Maciek Steinhof.

Zwycięzca wyścigu, jak sam przyznał nieco przespał start i w pierwszym zakręcie musiał się bronić przed... Jeffreyem Krugerem, który ruszał dopiero z czwartej pozycji. Kierowca z RPA popisał się atomowym startem i wyprzedził Korzeniowskiego oraz Kisiela mimo tego, że jechał bo mocno zabrudzonej stronie toru.

Kierowca drugiego Golfa w barwach portalu Interia.pl także nie zaliczył dobrego startu. Krystian Korzeniowski miał problemy z uruchomieniem systemu Push-to-Pass, co kosztowało go stratę kilku pozycji. To jednak nie był koniec kłopotów bielszczanina. W pierwszym zakręcie w prawy bok samochodu Krystiana uderzył Golf prowadzony przez Gosię Rdest. W tym zamieszaniu ucierpiał także samochód Kuby Litwina, który stracił kilka pozycji. Kłopoty miał także Paweł Krężelok. Młody szczecinianin uszkodził przód swojego samochodu, ale mimo tego bez większych problemów ukończył wyścig.

Reklama

Po kolizji Korzeniowskiego i Rdest na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, za którym jechali kolejno Kruger, Steinhof i Kisiel, Gadomski oraz Fluch. Po restarcie Kupcikas wyraźnie odjechał reszcie stawki. Litwin mógł skupić się na jeździe idealną linią, ponieważ za jego plecami rywale byli uwikłani w pojedynki między sobą.

Oprócz Gosi Rdest i Krystiana Korzeniowskiego flagi w biało-czarną szachownicę nie zobaczyli także Patryk Strzesak, Ignas Gelzinis oraz Jerzy Dudek. Ten pierwszy odpadł z rywalizacji po drobnym kontakcie z Adamem Rzepeckim. Z kolei Dudek zbyt mocno opóźnił hamowanie do ostatniego zakrętu przed prostą startową i wypadł poza tor.

Sytuacja w czołówce nie uległa zmianie. Wygrał Kupcikas, drugi dojechał Kruger, a trzeci Steinhof. Na kolejnych pozycjach zameldowali się Kisiel, Fluch, Gadomski, Jirasek i Litwin. Sven Hannawald zamknął pierwszą dziesiątkę.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy