Polskie drogi

Woził ludzi łamiąc wszelkie przepisy. Stan samochodu budził grozę

27-letni kierowca, świadczący przejazdy osobowe za pomocą aplikacji, dopuścił się szeregu wykroczeń. Jak poinformowała wielkopolska policja – mężczyzna nie tylko przewoził pasażerów przekraczając prędkość, ale także stan jego samochodu budził duże wątpliwości.

Komenda Miejska Policji w Poznaniu udostępniła nagranie z przejazdu 27-letniego kierowcy, który wiózł pasażera, za nic mając przepisy ruchu drogowego i bezpieczeństwo innych. Co więcej - mężczyzna świadczył przejazdy odpłatnie, przy pomocy jednej z popularnych aplikacji.

Materiał wideo nie pozostawia złudzeń

Chociaż zdarzenie miało miejsce pod koniec lipca 2023 roku, dopiero teraz funkcjonariusze zdecydowali się opublikować nagranie. Widzimy na nim kierowcę Toyoty Prius, który znacząco przekracza dozwoloną prędkość.

Na rejestratorze policyjnym można dostrzec, że radiowóz goniący "taksówkarza" porusza się z szybkością przekraczającą 110 km/h. Mowa tu o drodze z ograniczeniem do 70 km/h. Gdyby tego było mało, kierowca hybrydowej Toyoty przejeżdża na czerwonym świetle, nawet nie zwalniając. 

Reklama

Stan samochodu także budził grozę

To jeszcze nie koniec przewinień przewoźnika. Po zatrzymaniu do kontroli szybko wyszło na jaw, że także stan samego samochodu pozostawia wiele do życzenia. Jak się okazało opony zamontowane w leciwym pojeździe nie były zmieniane przez ponad 16 lat. Tak wiekowe ogumienie nie zapewnia odpowiednich właściwości trakcyjnych i stanowi zagrożenie nie tylko dla kierowcy samochodu i jego pasażera, ale także dla innych uczestników ruchu.

Dla kierowcy to koniec jazdy

Jak możemy wyczytać z oficjalnego komunikatu - spotkanie z drogówką zakończyło się dla kierującego mandatem w wysokości 1700 zł oraz 26 pkt karnymi. Mężczyźnie został także zatrzymany dowód rejestracyjny pojazdów z zakazem dalszej jazdy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: policja | taksówki | Poznań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama