W wakacje na drogach zginęły 644 osoby
W czasie tegorocznych wakacji na drogach zginęły 644 osoby, a ponad 8 tys. zostało rannych; o prawie 100 proc. w stosunku do ubiegłorocznych wakacji wzrosła liczba zatrzymanych praw jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym - poinformował w środę podinsp. Radosław Kobryś z KGP.
Podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji na briefingu poświęconym bezpieczeństwu w czasie wakacji poinformował, że tegoroczne wakacje na drogach były bezpieczniejsze od ubiegłorocznych.
Z informacji, które przekazał wynika, że w okresie od 19 czerwca do 1 września na polskich drogach doszło do ponad 6,8 tys. wypadków, w których zginęły 644 osoby, a ponad 8 tys. zostało rannych. Dodał, że tylko w czasie trwania wakacji policjanci zatrzymali prawie 26 tys. osób, które kierowały pod wpływem alkoholu.
"Dane, o których mówimy to dane wstępne. Szacujemy, ze to będzie o około 2 tys. osób więcej niż to było rok temu. Obserwujemy pierwszy raz od dekady wzrost liczby ujawnianych kierowców pod wpływem alkoholu" - podkreślił.
Kobryś przypomniał, że najbardziej śmiercionośną przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość. "W przypadku wakacji absolutnie nie jest inaczej. (...) W te wakacje prawie o 100 proc. wzrosła liczba zatrzymanych praw jazdy (za przekroczenie prędkości o ponad 50km/h w terenie zabudowanym), i to nie dlatego, że my nagle szukamy okazji do tego, by to zrobić, ale dlatego że Polacy zapomnieli o tym przepisie" - ocenił.
Dodał, że w same wakacje zatrzymano za to przewinienie prawie 10 tys. praw jazdy, zaś od początku roku liczba ta wynosi ponad 31 tys.