Polskie drogi

Policja szuka kierowcy, który jechał pod prąd na S7

Kolejny kierowca przez którego mogło dojść do tragedii. Nie doszło, ale i tak nie może zostać bezkarny.

Na krótkim nagraniu widać samochód, który porusza się pod prąd pasem awaryjnym dwupasmowej drogi ekspresowej S7. Dalszą jazdę uniemożliwił mu kierowca dostawczego busa, który zatrzymał się na skraju jezdni i zablokował przejazd. 

Policjanci ustalają, kto prowadził samochód.

Funkcjonariusze radzą też, co zrobić, gdy kierowca pomyli się na drodze. - W takim przypadku, jeżeli zdarzyło nam się już wjechać gdzieś pod prąd, a w szczególności na drogę szybkiego ruchu, należy ustawić się na lewym skraju pasa i wezwać policję, która pomoże bezpiecznie zawrócić - mówi podkom. Wiktor Kaczmarek z wydziału ruchu drogowego KMP w Elblągu.

Reklama
Polsat News
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy