Polskie drogi

Policja podsumowała Boże Ciało na drogach. Najgorzej było w środę

Okres Bożego Ciała dla wielu Polaków oznaczał długi weekend, a w związku z tym również czas wyjazdów. To zaś przekłada się na większe ryzyko wystąpienia różnego rodzaju zdarzeń drogowych. Z danych policji wynika, że od ostatniej środy do niedzieli doszło do 327 wypadków.

Wystarczyło wziąć jeden dzień urlopu, by cieszyć się czterema dniami wolnego. W związku z tym wielu naszych rodaków wykorzystało ten czas, by ruszyć w podróż np. do swoich rodzin. Wzmożony ruch oznacza oczywiście większe ryzyko potencjalnych zdarzeń drogowych. W efekcie wiązało się to z większą liczbą policjantów na polskich drogach. Jak poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, od ostatniej środy do niedzieli porządku pilnowało ponad 4,2 tys. funkcjonariuszy. 

W czasie długiego weekendu doszło do 327 wypadków

Według danych policji w tym czasie doszło do 327 wypadków. W ich efekcie zginęły 34 osoby, a 371 zostało rannych. Funkcjonariusze podają, że wśród ofiar było dziewięciu motocyklistów, dziewięciu kierowców aut, ośmiu pasażerów, pięciu pieszych, jeden rowerzysta, jeden kierowca quada, a także jeden motorowerzysta. Najtragiczniejszymi dniami były środa (95 wypadków, zginęło 11 osób) oraz czwartek (Boże Ciało, 67 wypadków, zginęło 13 osób).

Reklama

Ostatni długi weekend wiązał się również z zatrzymaniem pijanych kierowców. Spotkania z funkcjonariuszami nie uniknęło 1 729 prowadzących pod wpływem. Na drogach nie zabrakło także kierujących, którzy w terenie zabudowanym przekroczyli dopuszczalną prędkość o 50 km/h. Policja wykryła 439 takich kierowców.

Jak wyglądał długi czerwcowy weekend na drogach w 2022 roku?

Nadkomisarz Opas porównał miniony długi weekend z analogicznym okresem w roku 2022. Wówczas doszło do większej liczby wypadków. Odnotowano wtedy 362 zdarzenia, w których zginęły 34 osoby, a 400 zostało rannych. Funkcjonariusze zatrzymali wówczas więcej osób prowadzących pod wpływem alkoholu (1 907) oraz kierowców, którzy w terenie zabudowanym przekroczyli prędkość o 50 km/h (648).

Długi weekend na polskich drogach - potrącenia, niedostosowanie prędkości i jazda pod wpływem

W rozmowie z Agencją nadkomisarz opowiedział również o najpoważniejszych wypadkach, do których doszło w czasie długiego weekendu. Wymienił wśród nich zdarzenie, o którym pisaliśmy kilka dni temu. Poruszający się motocyklami 34-latka i 43-latek nie dostosowali prędkości do panujących na drodze warunków i uderzyli w naczepę ciężarówki skręcającej wówczas w lewo. Kobieta zginęła na miejscu. Mężczyznę próbowano jeszcze reanimować, ale jego życia nie udało się uratować. 

Tragicznie zakończyło się również zdarzenie, do którego doszło w niedzielę w Baborowie w województwie wielkopolskim. Mający ponad ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie 40-latek prowadzący Volkswagena najechał na tył Fiata, którym poruszał się 19-latek. Kierowca auta włoskiej marki zwolnił, ponieważ jechał znajdował się za rowerem, na którym kobieta przewoziła 5-letnie dziecko. Wskutek uderzenia Fiat zjechał na sąsiedni pas i uderzył w jadącego Opla. Kierowca Volkswagena stracił natomiast panowanie nad autem i zjechał na pobocze. Tam uderzył w dwóch 14-latków. Jeden z nich zmarł w szpitalu. Drugi walczy o życie.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wypadki drogowe | policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy