Polskie drogi

Pawłowice. Śledztwo po tragicznym wypadku

W niedzielę w Pawłowicach na Śląsku doszło do tragicznego wypadku z udziałem autobusu, w którym zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych. Sprawą zajęła się prokuratura, która uznała wypadek za katastrofę.

Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Jastrzębiu-Zdroju. Śledczy zbadają sprawę pod kątem spowodowania katastrofy drogowej - wynika z informacji prokuratury.

"Postępowanie będzie prowadzone pod kątem art. 173 par. 4 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, której następstwem jest śmierć człowieka" - poinformował  prokurator rejonowy w Jastrzębiu-Zdroju Jacek Rzeszowski.

Prokuratura wstępnie oceniła, iż niedzielny wypadek nosił znamiona katastrofy - stąd ostrzejsza kwalifikacja prawna w stosunku do art. 177 kodeksu karnego, dotyczącego spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego. W obu przypadkach podobne jest natomiast zagrożenie karą - do 8 lat więzienia.

Reklama

Do wypadku doszło w minioną niedzielę przed południem na drodze krajowej nr 81. Jak informowała policja, jadący od strony Wisły autokar - prawdopodobnie, by uniknąć zderzenia z hamującymi  przed nim samochodami - gwałtownie odbił w lewo, przejechał przez pas zieleni i znalazł się na przeciwnym pasie ruchu. Tam doszło do czołowego zderzenia z jadącym prawidłowo od strony Żor Volkswagenem Polo. Autobus znalazł się w rowie, a Volkswagen z dużą siłą uderzył w drzewo, po czym wbił się niemal pionowo w ziemię.

Kierowca i pasażerka volkswagena byli reanimowani, niestety życia kobiety nie udało się uratować. Kierowcę, po przywróceniu funkcji życiowych, z poważnymi obrażeniami zabrał do szpitala w Sosnowcu śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ponadto pomocy medycznej udzielono czterem z 17 osób podróżujących autokarem; jego pasażerowie nie odnieśli poważniejszych obrażeń - trafili do okolicznych szpitali. Kierowcy byli trzeźwi.

Jak poinformował we wtorek prok. Jacek Rzeszowski, w ramach prowadzonego śledztwa m.in. powołani zostaną biegli, którzy ocenią stan techniczny obu uczestniczących w wypadku pojazdów. Przeprowadzona będzie również sekcja zwłok zmarłej pasażerki volkswagena. Przesłuchiwani będą świadkowie. Prokurator zastrzegł, że postępowanie prowadzone jest w sprawie, dotąd nikomu nie postawiono zarzutów, nikt też nie został zatrzymany.

***

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tragiczny wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy