Polskie drogi

Hulajnogą, trasą szybkiego ruchu, pod prąd. Policjanci musieli użyć siły

Na gliwickim odcinku Drogowej Trasy Średnicowej uwagę kierowców zwróciła kobieta... jadąca hulajnogą elektryczną pod prąd. O niebezpiecznej sytuacji została poinformowana policja. Najdziwniejsze było jednak tłumaczenie szaleńczej wyprawy.

Na hulajnodze pod prąd drogą ekspresową

Do zdarzenia doszło na gliwickim odcinku Drogowej Trasy Średnicowej (to droga szybkiego ruchu, która łączy sześć miast Górnego Śląska: Katowice, Chorzów, Świętochłowice, Rudę Śląską, Zabrze i Gliwice). Drogą poruszała się kobieta na hulajnodze elektrycznej i w dodatku lewym pasem, pod prąd. Kierowcy wykazali się tutaj obywatelską postawą i powiadomili policję o niebezpiecznej sytuacji. Dyspozytor natychmiast wysłał na miejsce funkcjonariuszy.

Policjanci wydawali kobiecie polecenia natychmiastowego zatrzymania się, lecz ta w ogóle nie reagowała. W końcu funkcjonariusze radiowozem zablokowali pas, którym się poruszała, a następnie podjęli próbę pochwycenia jej. Nie było to jednak ani łatwe, ani, zważywszy na okoliczności, bezpieczne. Kobieta najwidoczniej uznała, że dotychczasowe wydarzenia nie dostarczyły jej wystarczająco dużo adrenaliny i porzuciła hulajnogę, a następnie zaczęła uciekać pieszo w poprzek drogi. Narażała w ten sposób na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale również goniących ją policjantów. Ostatecznie uciekinierkę udało się zatrzymać przy użyciu siły.

Reklama

Jechała hulajnogą pod prąd, bo uciekł jej pociąg

Jadąca hulajnogą uciekinierka okazała się 45-letnią mieszkanką jednego ze śląskich miast. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że nie poruszała się pod wpływem alkoholu. Oznacza to, że kobieta zdecydowała się na takie zachowanie całkowicie świadomie. 

Najbardziej jednak niezrozumiałe jest jej tłumaczenie. Jak mówiła, uciekł jej ostatni pociąg i do Bytomia z Gliwic próbowała się dostać miejską hulajnogą. Trudno zrozumieć, dlaczego miałoby to być uzasadnienie tak niebezpiecznego zachowania.

Kobieta w czasie swojej szaleńczej wyprawy złamała wiele przepisów ruchu drogowego. Policjanci będą teraz wyjaśniać całą sprawę, a lekkomyślna użytkowniczka hulajnogi poniesie konsekwencje swojego zachowania.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: droga ekspresowa | hulajnoga elektryczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy