Polskie drogi

Drzwi staczającego się auta przycięły kobietę

Lęborscy policjanci uratowali 45-latkę, mieszkankę gminy Nowa Wieś Lęborska, której szyja utknęła w zamykających się drzwiach auta. Do wypadku doszło, gdy kobieta próbowała wsiąść do staczającego się samoistnie samochodu, by go zatrzymać, a drzwi zahaczyły o ścianę garażu.

Do zdarzenia doszło 31 maja, ale dopiero w poniedziałek poinformowała o nim lęborska policja, gdy 45-letnia poszkodowana, która nie odniosła, jak się okazało, poważnych obrażeń, opuściła szpital.

Z policyjnych ustaleń wynika, że kobieta przed wiatą garażu na prywatnej posesji zatrzymała samochód i wyszła z niego - prawdopodobnie nie zaciągnąwszy ręcznego hamulca. Gdy auto zaczęło się samoistnie staczać do garażu, kobieta otworzyła drzwi od strony kierowcy i chcąc zatrzymać samochód, zaczęła wsiadać do auta, by użyć hamulca. Otwarte drzwi zsuwającego się samochodu zahaczyły jednak o ścianę garażu i zaczęły się zamykać, a kobieta utknęła z szyją uwięzioną pomiędzy krawędzią drzwi a dachem auta i w wyniku podduszenia straciła przytomność.

Reklama

Asp. sztab. Magdalena Zielke z lęborskiej policji poinformowała w poniedziałek, że pomoc wezwała 14-letnia córka kobiety. Pierwsi na miejscu byli policjanci patrolu drogówki i to oni wydostali kobietę z samochodu i do czasu przyjazdu karetki pogotowia podjęli skuteczną reanimację. Kobieta została przewieziona do szpitala.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy