Polskie drogi

Brakowało koła, szyby, a światła były rozbite

Kontrola wykazała długą listę problemów i usterek, zarówno w przypadku dostawczaka, jak i ciągniętej przez niego przyczepki.

Małopolscy inspektorzy Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej zatrzymali do kontroli samochód dostawczy z przyczepą. Okazało się, że pojazd nie ma ważnego przeglądu od blisko trzech lat, za co w 2019 roku policja zatrzymała dowód rejestracyjny. 

Dostawczak miał rozbitą szybę czołową, uszkodzone lusterko i rozbite tylne światła. Ponadto brakowało szyby bocznej. W przyczepie natomiast brakowało jednego koła oraz obowiązkowych elementów odblaskowych. Przyczepka nie miała również ubezpieczenia OC. 

W konsekwencji poinformowano Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny oraz zatrzymano dowód rejestracyjny od pojazdu. Kierującemu wydano zakaz dalszej jazdy oraz ukarano mandatem w wysokości 1000 zł.

Reklama
ITD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy