Polski kierowca

Kiedy nie wolno wyprzedzać na przejściu? Kierowcy wpadają w prostą pułapkę

Wszyscy kierowcy niby wiedzą, że wyprzedzanie na przejściu dla pieszych jest zabronione. Kiedy jednak policjant zatrzymuje kierowcę za wyprzedzanie na przejściu na wielopasowej jezdni, ten jest bardzo zdziwiony: "Ja nikogo nie wyprzedzałem, ja jechałem swoim pasem ruchu".

Co to jest wyprzedzanie - przepisy

Żenujący jest fakt, że kierowcy, często mający prawo jazdy od wielu lat, nie wiedzą co to jest wyprzedzanie. Oczywiście to skutek anachronicznego systemu szkolenia kierowców, nastawionego na wkuwanie odpowiedzi na testowe pytania bez ich zrozumienia. Przypomnijmy zatem definicję wyprzedzania:

Oznacza to, że jeżeli na jezdni wielopasowej jedziemy np. lewym pasem z większą prędkością, niż pojazd jadący obok nas prawym pasem, to jest to wyprzedzanie.

Zapamiętajcie - to też jest wyprzedzanie. Wyprzedzanie wcale nie musi wiązać się ze zmianą pasa ruchu.

Reklama

Czy wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych jest zabronione?

Art. 26 ust. 3 pkt. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi:

W żadnym razie nie wolno nam wykonywać takiego manewru jak na rysunku poniżej:

Jeżeli jedziemy np. lewym pasem jezdni jednokierunkowej i zbliżamy się do przejścia dla pieszych, to musimy uważnie obserwować pojazd jadący obok nas albo nieco przed nami prawym pasem. Nie wolno nam, zbliżając się do przejścia i na samym przejściu, jechać z prędkością większą, niż tamto auto. Jeśli to konieczne, musimy nawet przyhamować, aby nasz samochód nie stał się pojazdem wyprzedzającym.

Dlaczego nie wolno wyprzedzać przed przejściem dla pieszych?

Zakaz wyprzedzania przed przejściami dla pieszych i na tych przejściach ma głębokie uzasadnienie. Wyobraźcie sobie, że do przejścia dla pieszych zbliża się autobus komunikacji miejskiej poruszający się z niewielką prędkością. Pieszy zbliżający się do przejścia zauważa ten autobus i ocenia, że zdąży bezpiecznie przejść przez jezdnię. Zapewne zakłada też, że wolno jadący autobus w razie potrzeby zatrzyma się.

Pieszy wkracza więc na jezdnię i nagle okazuje się, że sąsiednim środkowym pasem ruchu pędzi ze znacznie większą prędkością samochód osobowy. Co wtedy się stanie? Oczywiście osobówka uderzy w tego przechodnia. Pieszy wcześniej jej nie widział, bo zasłaniał mu ją autobus.

Dlatego właśnie samochód osobowy nie może w tym przypadku jechać z większą prędkością niż ten autobus. Jeżeli prędkości obu pojazdów będą równe, to kierowca osobówki w razie potrzeby też zdąży zatrzymać się po zauważeniu pieszego. Jeżeli natomiast będzie jechał znacznie szybciej, na zatrzymanie nie ma żadnych szans.

Jak postępować podczas zbliżania się do przejścia dla pieszych?

Jeżeli jedziemy jezdnią jednokierunkową wielopasową i zauważamy, że zbliżamy się do przejścia dla pieszych, musimy bardzo uważnie obserwować nie tylko to przejście, ale także pojazd jadący obok albo przed nami na sąsiednim pasie ruchu. Dlaczego?

Po pierwsze dlatego, że któryś z pieszych może rozpocząć wkraczanie na jezdnię i wówczas mamy obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa. Po drugie dlatego, że nie wolno nam jechać szybciej niż samochód podążający sąsiednim pasem ruchu, aby nasze auto nie stało się pojazdem wyprzedzającym.

Po trzecie dlatego, że samochód podążający sąsiednim pasem może zatrzymać się przed przejściem, aby ustąpić pierwszeństwa pieszym. Jeżeli tak się stanie, w żadnym razie nie możemy jechać dalej, bo będzie to omijanie pojazdu ustępującego pierwszeństwa pieszym, a jest to wykroczenie bardzo surowo karane i wyjątkowo niebezpieczne.

Jeżeli kierowca w sytuacji pokazanej na rysunku pędzi środkowym pasem znacznie szybciej, niż pojazdy na sąsiednich pasach, to wykazuje się wyjątkowym brakiem wyobraźni i nic tego nie może usprawiedliwiać. 

Dla porządku dodam, że zakaz wyprzedzania na przejściach i bezpośrednio przed nimi nie dotyczy przejść o ruchu kierowanym, czyli takich, na których jest czynna sygnalizacja świetlna.

Co grozi za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych?

Za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych lub bezpośrednio przed nim grozi mandat w wysokości 1500 zł (w przypadku recydywy 3000 zł) oraz 15 punktów karnych. Łatwo więc policzyć, że jeżeli w ciągu roku dwa razy zrobimy coś takiego, to pożegnamy się z prawem jazdy.

Niestety ten błąd popełnia bardzo wielu kierowców i co gorsza nawet nie mają świadomości, że dopuszczają się bardzo poważnego wykroczenia. To nie tylko wina kierowców, ale przede wszystkim fatalnego systemu ich szkolenia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przepisy ruchu drogowego | przejście dla pieszych
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy