To nie Polacy rozbijają się po pijaku! A kto? Niespodzianka!
Belgowie przodują w statystykach jeśli chodzi o liczbę wypadków drogowych, spowodowanych pod wpływem alkoholu, czy narkotyków.
Tak donoszą belgijskie media, powołując się na raport przeprowadzony w sześciu europejskich krajach.
Belgia, Holandia, Włochy, Dania, Finlandia i Litwa - szpitale z tych państw porównały próbki krwi kierowców - sprawców poważnych wypadków drogowych.
Okazało się, że prawie 40% Belgów jechało pod wpływem alkoholu, przeciętnie po siedmiu piwach - alarmują media w tym kraju i podkreślają, że to daje Belgii niechlubne, pierwsze miejsce. "To zaskakujące i zatrważające dane, bo wydawało by się, że to kierowcy z byłego bloku sowieckiego, na przykład Litwini wypadną najgorzej" - skomentował Alain Verstraete, jeden z profesorów z Uniwersytetu w Gandawie.
Duża jest też w Belgii liczba kierowców, którzy jadąc po zażyciu narkotyków spowodowali wypadek. Z najnowszego raportu wynika, że prawie 10 procent. Pierwsze komentarze mówią więc o konieczności zaostrzenia kar za jazdę po pijanemu czy pod wpływem narkotyków.