Paryż 2010

Jaguar C-X75

Zadaniem wszystkich pojazdów koncepcyjnych jest robienie wrażenia. Niestety, większość z nich wpisuje się w panującą modę na małe, ekologiczne pojazdy, które u fana motoryzacji nie są w stanie wywołać większych emocji. Na szczęście, są wyjątki...

Na konferencji prasowej w Paryżu, przedstawiciele Jaguara zaprezentowali dziennikarzom swój nowy pojazdu koncepcyjny - model C-X75.

Sylwetka auta wyraźnie nawiązuje do legendarnego już XJ220, produkowanego w Coventry w latach 1992-1994. Powstały jedynie 284 egzemplarze tego pojazdu, każdy napędzany przez podwójnie doładowane V6 o mocy 542 KM.

Pod tym względem C-X75 zrywa jednak z tradycją wielkiego poprzednika. Zgodnie z panującym trendem samochód ma być wyposażony w napęd elektryczny. Na szczęście, inżynierowie Jaguara bardziej niż na środowisku, skupiają się na kwestii osiągów.

Reklama

C-X75 wyposażony zostanie w cztery motory elektryczne, po jednym przy każdym kole. Każdy z nich dysponuje mocą 195 KM, co sprawia, że - w sumie - auto napędzane jest aż przez 780 KM! Wg Jaguara pojazd przyspieszać ma do 100 km/h w 3,4 sekundy i rozpędzać się do prędkości maksymalnej 330 km/h. 160 km/h pojawiać się ma na prędkościomierzu już po 5,5 s. - prędkość 300 km/h C-x75 osiągać ma w 15,7 s (szybciej niż bugatti veyron!).

Ponieważ zasięg auta to jedynie 68 mil, inżynierowie Jaguara postanowili doposażyć koncepcyjnego C-X75 w... turbiny gazowe! Umieszczone centralnie, za kabiną pasażerską urządzenia potrafią rozkręcić się do prędkości obrotowej 80 tys. obr./min i wytworzyć nawet 140 kW energii elektrycznej.

Niestety ich zastosowanie w samochodach to raczej pokaz możliwości technicznych niż rozwiązanie, które można zastosować na szeroką skalę. Pochłaniające nawet 1000 litrów powietrza na minutę turbiny raczej nie przypadną do gustu ekologom (chociaż mogą być napędzane w zasadzie każdym paliwem - olejem napędowym czy LPG), problemem będzie też pozbycie się spalin, których temperatura dochodzi do tysiąca stopni Celsjusza.

Zastosowanie tego typu rozwiązań w przyszłości stoi pod dużym znakiem zapytania, ale Jaguar nie ukrywa, że model C-X75 ma duże szanse na produkcję seryjną. Rolę generatora prądu przejmie jednak najprawdopodobniej zwykły silnik benzynowy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ekologiczne pojazdy | szczęście | jaguar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy