Jeep Cherokee 3.2 V6 Trailhawk - test
Nie wygląda jak Jeep, ale teren to jego żywioł. Najnowszy Cherokee budzi skrajne emocje i co ciekawe, nie ma bezpośredniego rywala.
Już dawno nie było samochodu, który budzi aż takie kontrowersje z powodu wyglądu. Opinie są skrajne - od zachwytu do daleko posuniętej niechęci. A to wszystko dotyczy Jeepa - marki, która ma wyjątkowo jednoznaczny terenowy charakter.
4. wcielenie Cherokee wygląda awangardowo i na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że to bardziej crossover azjatyckiej marki, niż terenówka Jeepa. Tym bardziej że Cherokee przez lata pracował na wizerunek auta, które świetnie radzi sobie z dala od asfaltu.
SUV klasy średniej
Biorąc pod uwagę wymiary, nowy Cherokee to SUV klasy średniej. Ma 463 cm długości - tyle samo co Audi Q5 i o 2 cm mniej niż BMW X3. Wymiary wnętrza Jeepa są również zbliżone do tych w Audi i BMW.
Szerokość kabiny z przodu to 148 cm, co jest jednym z lepszych rezultatów w swojej klasie. Z tyłu nie jest już tak rekordowo, ale podróżowanie na tylnej kanapie jest komfortowe. Tym bardziej że jest ona przesuwana, co pozwala na dopasowanie wnętrza i bagażnika do aktualnych potrzeb.
Wsiadanie i wysiadanie ułatwiają szeroko otwierane, masywne drzwi. Po zajęciu miejsca za kierownicą, okazuje się, że potężne słupki i lusterka zewnętrzne ograniczają widoczność. Zakres regulacji fotela jest szeroki i pozwala bez problemu zająć odpowiednią pozycję za kierownicą.
W kabinie nie brak schowków i uchwytów na napoje, a w podłokietniku umieszczono uchwyt na telefon wyposażony w ładowarkę indukcyjną. Plus dla Jeepa za możliwość otwierania, ale też zamykania bagażnika za pomocą przycisku na desce rozdzielczej.
O ile nadwozie Cherokee jest sensacyjne, to styl kokpitu zasługuje na miano zachowawczego. Funkcjonalność i jakość wykonania stoją na niezłym poziomie, ale poza kierownicą (taka jak w Grand Cherokee) nic nie wskazuje, że to Jeep. Wiele elementów podkreśla natomiast pokrewieństwo z Fiatem. Przyciski uruchamiania silnika i obsługi szyb, pokrętła klimatyzacji i centralny ekran systemu nawigacji i multimediów są identyczne jak w Fiacie Freemoncie. W czasach globalnych koncernów jest to nieuniknione, ale w tym przypadku sprawia wrażenie zbyt daleko posuniętego.
Lepiej jeździ niż wygląda
Cherokee dostępny jest w trzech wersjach: Longitude, Limited i Trailhawk. Poza silnikami i wyposażeniem różnią się też rodzajem napędu i parametrów terenowych. Odmiana Trailhawk jest najlepiej przygotowana do zadań off-roadowych. Ma powiększony z 19,5 cm do 22,1 cm prześwit, solidne osłony podwozia, topowy dla modelu wariant napędu 4x4 z reduktorem (przełożenie 2,92:1), blokadę tylnego mechanizmu różnicowego i system kontrolujący prędkość na podjazdach i zjazdach.
Kierowca ma do dyspozycji 5 trybów pracy systemu Selec-Terrain, który wpływa m.in. na parametry silnika, skrzyni biegów, układu hamulcowego i stabilizacji toru jazdy. Wszystko to w celu jak najlepszego dostosowania auta do warunków i podłoża, po którym się porusza. W przypadku Jeepa wrażenie robi skuteczność i łatwość obsługi systemów. Sterowanie odbywa się za pomocą pokrętła i 4 umieszczonych na nim przycisków.
Jeepowi Cherokee w wersji Trailhawk pod względem właściwości jezdnych zdecydowanie bliżej do auta terenowego niż do SUV-a. Granicę jego możliwości wyznaczają jednak opony. Ogumienie dedykowane do SUV-ów nie pozwala na wykorzystanie potencjału tej wersji.
Tym bardziej że w parze z terenowym talentem Cherokee Trailhawk idzie moc 272 KM generowana przez silnik 3.2 V6 z rodziny Pentastar. To jedyna benzynowa jednostka dostępna w Cherokee (silnik 2.4 o mocy 177 KM nie jest oferowany w Europie) i jedyna stosowana w wersji Trailhawk.
Jeep krótkiego zasięgu
Silnik 3.2 V6 ma przyjemne dla ucha brzmienie i dobrze pasuje do off-roadowego charakteru wersji Trailhawk. Zapewnia też siłę uciągu, pozwalającą na holowanie przyczepy o masie 2,2 tony.
Jednostka występuje w parze z 9-biegowym automatem i trzeba przyznać, że ten zestaw bardzo dobrze współpracuje. Biegi zmieniane są szybko i płynnie, a skrzynia nie gubi się zarówno przy gwałtownym, jak i spokojnym dodawaniu gazu. Za sprawą 9. biegu, przy prędkości 120 km/h silnik pracuje na bardzo niskich obrotach (1500 obr./min.) co ma istotny wpływ na akustyczny komfort jazdy.
Komfort to słowo, które bardzo dobrze oddaje właściwości jezdne Jeepa. Jego zawieszenie doskonale tłumi nierówności i pracuje niemal bezszelestnie.
O ile w przypadku Cherokee 3.2 V6 m ożna liczyć na dobre osiągi (przyspieszenie 0-100 km/h w 8,4 s), to nie ma co liczyć na oszczędną jazdę.
Zużycie paliwa w ruchu miejskim utrzymuje się na poziomie 16-17 l/100 km, a w trasie można uzyskać wynik poniżej 10 litrów. Takie rezultaty nie powinny dziwić przy 2-tonowej masie własnej. Dokuczliwa jest niewielka pojemność zbiornika paliwa (60 litrów), co przy jeździe miejskiej oznacza konieczność wizyt na stacji benzynowej co około 350 km.
Dokuczliwa jest też wysoka cena nowego Cherokee, porównywalna z kosztami zakupu Audi Q5 czy BMW X3.
Za sprawą wyglądu, nowego Cherokee można pokochać lub znienawidzić. Jeśli ktoś poszukuje SUV-a o ponadprzeciętnych zdolnościach off-roadowych, to trudno o lepszą propozycję. Jeśli ma spełnić rolę auta rodzinnego na każdą okazję, to lepiej wybrać wersję z dieslem lub szukać pod innym adresem. Jeep w wersji Trailhawk ma wiele zalet, ale dużo pali, słabo hamuje i słono kosztuje.
Jeep Cherokee 3.2 V6 Trailhawk: nadwozie i wnętrze
Plusy:
- przestronne wnętrze,
- wygodny dostęp do kabiny,
- spory, funkcjonalny bagażnik,
- dużo schowków,
- wyciszenie kabiny
Minusy:
- wysoka masa własna,
- zbyt wiele elementów z Fiata
Jeep Cherokee 3.2 V6 Trailhawk: układ napędowy
Plusy:
- mocny silnik i dobre osiągi,
- brzmienie jednostki napędowej,
- praca 9-biegowej automatycznej skrzyni,
- duża siła uciągu
Minusy:
- wysokie zużycie paliwa
Jeep Cherokee 3.2 V6 Trailhawk: właściwości jezdne
Plusy:
- najlepsze w klasie właściwości terenowe,
- wysoki komfort jazdy,
- świetne tłumienie nierówności
Minusy:
- duża średnica zawracania,
- słaba skuteczność układu hamulcowego
Jeep Cherokee 3.2 V6 Trailhawk: wyposażenie i cena
Plusy:
- bogate wyposażenie,
- pełnowymiarowe koło zapasowe
Minusy:
- cena zakupu,
- błędy komputera pokładowego,
- tylko 2-letna gwarancja
Tekst: Wojtek Jurko, zdjęcia: Robert Brykała