Porsche Mission E, czyli nowy konkurent Tesli
Na salonie we Frankfurcie Porsche przedstawiło prototyp sportowego pojazdu o napędzie elektrycznym o nazwie Mission E.
Stylistycznie pojazd to prawdziwe Porsche. Mission E to tzw. czterodrzwiowe coupe, z nisko przebiegającą linią dachu. Całość wyraźnie nawiązuje do modelu 911.
Samochód pozbawiono słupka B, a tylne drzwi otwierają się w przeciwną stronę niż przednie. Auto posiada cztery indywidualne fotele. Wnętrze utrzymane jest w stylu futurystycznym - pełne jest wyświetlaczy, które mogą pokazywać m.in. obraz z kamer zastępujących lusterka wsteczne.
Jednak, to co najciekawsze, ukryto pod maską. Samochód napędzany jest dwoma silnikami elektrycznymi, których całkowita moc wynosi 600 KM. Moment obrotowy trafia na wszystkie cztery koła, a Mission E przyśpiesza do 100 km/h w 3,5 s! Co więcej, 200 km/h pojawia się na liczniku po 12 s od startu. Auto mają cechować również świetne właściwości jezdne - prototyp pokonał pętlę Nurburgingu w mniej niż 8 minut.
Pojemność baterii zapewnia zasięg na poziomie 500 km. Co ważne, ładowanie do 80 proc. pojemności baterii (co ma wystarczać do przejechania 400 km) trwa tylko 15 minut. Kluczem w tym wypadku jest wysokie napięcie - w Porsche Mission E prąd ma aż 800 V, podczas gdy obecnie samochody elektryczne działają głównie na napięciu 400 V.
Podobnie jak elektryczne Audi e-tron Quattro, które również debiutowało we Frankfurcie, prototyp Porsche może być ładowany bezprzewodowo indukcyjnie.
Porsche Mission E to zapowiedź pojazdu, który ma być bezpośrednim rywalem samochodów Tesli. Mówi się, że wersja produkcyjna będzie nazywać się Pajun.