W Poznaniu odbył się pierwszy w historii wyścig ciężarówek
W tym roku poznański tor dołączył do listy obiektów goszczących jedną z rund European Truck Racing Championship. Do walki o zwycięstwo stanęło 15 kierowców, którzy zasiedli za kierownicami ważących ponad 5 ton wyczynowych bestii o mocy 1200 KM. Emocji nie brakowało.
Goodyear FIA European Truck Racing Championship to jedna z największych światowych imprez motorsportowych. W porównaniu do innych znanych serii wyścigowych wyróżniają ją dosyć nietypowe pojazdy biorące udział w zmaganiach.
Mowa tu bowiem o ważących ponad 5 ton ciągnikach, z których każdy dysponuje mocą 1200 koni mechanicznych. Wyczynowe ciężarówki rozpędzają się prędkości wynoszących 160 km/h, a ich przyspieszenie zawstydziłoby niejeden samochód sportowy. Dość powiedzieć, że podobnymi wartościami charakteryzuje się m.in. Porsche 911.
W tym roku seria Goodyear FIA European Truck Racing Championship po raz pierwszy w historii trafiła także do Polski - a konkretnie na Tor Poznań. Na rodzimym obiekcie odbyła się trzecia z ośmiu rund tegorocznego sezonu. O tytuł mistrza Europy w zmaganiach rywalizowało 15 kierowców z całej Europy, w tym sześciokrotny zdobywca tytułu Jochen Hahn i czterokrotny mistrz Norbert Kiss. Kierowcy mieli do przejechania 11 okrążeń w dwóch seriach - sobotniej i niedzielnej. Każdego dnia miały miejsce 2 wyścigi.
Jeszcze zanim zawody rozkręciły na dobre, kierowcy zwrócili uwagę na trudny charakter poznańskiej nitki. Wyboiste fragmentu Toru Poznań i jego szybkie zakręty dawały spore możliwości w kwestii wypróbowania rzadkich strategii oraz doboru niecodziennych ustawień pojazdów. Jak można się było spodziewać - przełożyło się na prawdziwe widowisko, czemu niejednokrotnie w okrzykach zachwytu dawali upust zebrani widzowie.
Walka zawodników była szalenie zacięta, a odległości pomiędzy pędzącymi ciężarówkami nierzadko dochodziły do zaledwie kilkunastu centymetrów. Kierowcy nie bali się jednak ryzyka i wyprzedzali nawet w trudniejszych zakrętach. Manewry te skutkowały kilkoma widowiskowymi kraksami, które dodały pikanterii całej imprezie.
Ostatecznie pierwszy i trzeci wyścig wygrał aktualny mistrz Europy - Norbert Kiss. W drugim wyścigu triumfował Niemiec Lukas Hanh, a w czwartej gonitwie zwyciężył Austriak Antonio Albacete.
Waga oraz osiągi supermocnych ciężarówek startujących w zawodach, wymagają nieco odmiennego spojrzenia na stosowane w nich ogumienie. Tu z pomocą przychodzi marka Goodyear będąca wieloletnim partnerem i sponsorem tytularnym wyścigów FIA ETRC. Dostarczane przez nią opony są wprawdzie zbudowane na podobnej osnowie, co opony do codziennej jazdy, jednak różnią się bieżnikiem i wykorzystaną mieszanką.
Główną różnicą jest m.in. stosowanie asymetrycznego profilu barku i rzeźby bieżnika. Dzięki temu opony Goodyear Truck Racing zapewniają lepszy rozkład nacisku na podłoże w przypadku jazdy na wprost. Posiadają także lepszą odporność na uszkodzenia podczas pokonywania szybkich zakrętów.
Co ciekawe, po każdym wyścigu opony wracają do fabryki Goodyear w Niemczech, gdzie są poddawane bieżnikowaniu i trafiają z powrotem do klientów w całej Europie. W ten sposób firma zapewnia im niejako "drugie życie".
***