Tragedia na rajdzie. Auto wypadło z drogi, jest ofiara

Pięćdziesięcioletnia kobieta zginęła, a ośmioletnie dziecko zostało ranne w wypadku, do jakiego doszło podczas rajdu samochodowego w Szkocji.

Pięćdziesięcioletnia kobieta zginęła, a ośmioletnie dziecko zostało ranne w wypadku, do jakiego doszło podczas rajdu samochodowego w Szkocji.

Na odcinku specjalnym auto wypadło z drogi i uderzyło w grupę osób. Rajdowcy - kierowca i pilot - nie odnieśli obrażeń.

Do tragedii doszło podczas pierwszego etapu 58. edycji imprezy pod nazwą Snowman Rally w Glenurquhar, w pobliżu Loch Ness.

Ranny chłopiec przewieziony został helikopterem do szpitala w Inverness. Zdaniem lekarzy jego obrażenia nie zagrażają życiu.

Jak podają źródła policyjne, nikt więcej, łącznie z zawodnikami, nie został ranny. Rajd został przerwany.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy