Rajd Australii: wciąż Gronholm
Marcus Gronholm nie pozostawia cienia wątpliwości, co do tego kto w tym sezonie jest najlepszym kierowcą rajdowym świata - Fin wygrał wszystkie trzy odcinki specjalne ostatniej pętli drugiego etapu Rajd Australii i powiększył przewagę nad drugim w klasyfikacji Petterem Solbergiem do 50 sekund. Na dalszych miejscach w czołówce również nie doszło do żadnych zmian, ponieważ na metę dwóch pierwszych oesów kierowcy przyjechali w takiej samej kolejności jak w klasyfikacji generalnej.
Zmieniły się tylko różnice czasowe - czołówka po prostu się porozjeżdżała. Trzeci Rovenpera traci do Solberga ponad 20 sekund. Sainz ma do Fina także około dwudziestosekundową stratę. Spory dystans do El Matadora ma już Tommi Makinen (ponad 40 sekund). Niezwykle zacięty bój o szóste miejsce toczą juniorzy Forda Francois Duval i Markko Martin. Obaj zmieniali się na tej pozycji co odcinek. Po dziewiętnastu próbach Belg ma zaledwie 0,7 s przewagi nad Estończykiem. Tak ostra walka może się skończyć jakąś przygodą. Ciekawe co na to kierownictwo zespołu?
Tomasz Kuchar i Maciej Szczepaniak jadą bez problemów technicznych. Kręcą czasy w okolicach 14 miejsca i awansują w klasyfikacji generalnej.
Wyniki po pierwszym etapie rajdu (OS9):
1. GRONHOLM PEUGEOT 1:18:45.5
2. SOLBERG SUBARU +29.5
3. SAINZ FORD +33.4
4. ROVANPERA PEUGEOT +54.2
5. MAKINEN SUBARU +1:03.8
6. MCRAE FORD +1:28.5
7. MARTIN FORD +1:47.4
8. DUVAL FORD +1:58.8
9. GARDEMEISTER SKODA +2:34.0
10. LOEB CITROEN +2:44.5
11. PAASONEN MITSUBISHI +3:12.5
12. KANKKUNEN HYUNDAI +3:49.8
13. ERIKSSON SKODA +5:46.7
14. STOHL MITSUBISHI +5:52.7
15. CROCKER SUBARU +6:15.3
...
33. KUCHAR TOYOTA +10:18.4