Piąte zwycięstwo Czopika

Jubileuszowy 50 Rajd Wisły okazał się szczęśliwy dla Tomasza Czopika i Łukasza Wrońskiego. Załoga Excellent Rally Team zajęła pierwsze miejsce w grupie N i czwarte w klasyfikacji generalnej. Tomek i Łukasz wyprzedzili swoich głównych rywali Pawła i Tomasza Dytkę o 18.2 sek. W czasie pierwszego etapu zawodnicy Excellent RT wygrali dwa odcinki specjalne, w tym niezwykle trudna technicznie Jaworzynkę. Po defekcie opony i stracie czasowej zajmowali jednak drugie miejsce w N-ce tracąc 15 sekund do Zbigniewa Gabrysia i Maćka Barana. Drugi etap Tomek rozpoczął od odrabiania strat. Wygrał trzy odcinki specjalne, w tym dwukrotnie "Jaworzynkę". Było to piąte w tym sezonie zwycięstwo krakowskiego duetu w grupie N.

Jubileuszowy 50 Rajd Wisły okazał się szczęśliwy dla Tomasza Czopika i Łukasza Wrońskiego. Załoga Excellent Rally Team zajęła pierwsze miejsce w grupie N i czwarte w klasyfikacji generalnej. Tomek i Łukasz wyprzedzili swoich głównych rywali Pawła i Tomasza Dytkę o 18.2 sek. W czasie pierwszego etapu zawodnicy Excellent RT  wygrali dwa odcinki specjalne, w tym niezwykle trudna technicznie Jaworzynkę. Po defekcie opony i stracie czasowej zajmowali jednak drugie miejsce w N-ce tracąc 15 sekund do Zbigniewa Gabrysia i Maćka Barana. Drugi etap Tomek rozpoczął od odrabiania strat. Wygrał trzy odcinki specjalne, w tym dwukrotnie "Jaworzynkę". Było to piąte w tym sezonie zwycięstwo krakowskiego duetu w grupie N.

Dzięki temu Tomek i Łukasz umocnili się na prowadzeniu w grupie N i są coraz bliżej mistrzowskiego tytułu.

Tomek Czopik: Jestem zadowolony ze zwycięstwa, bo włożyliśmy w ten rajd mnóstwo pracy. Zaatakowaliśmy od początku. Po wygranym pierwszym oesie, na drugiej próbie przydarzył się "kapeć" i strata. Zbyszek Gabryś i Paweł Dytko jechali bardzo szybko, a my musieliśmy ich gonić. Potem dobrze pojechaliśmy Jaworznkę i udało się prześcignąć Pawła. Różnica między nami była jednak nieduża - niecałe 10 sekund. Wiedzieliśmy, że będziemy się "ciąć" do ostatniego kilometra. Drugiego dnia najpierw pierwsze trzy próby wygrał Paweł, następnie my po raz kolejny pojechaliśmy najszybciej Jaworzynkę i odskoczyliśmy na 15 sekund. Ten odcinek wyjątkowo mi "leżał". Na pewno jest w tym duża zasługa Roberta Hebry, z którym konsultowaliśmy jak go pojechać i unikać błędów. Starałem się jechać tak, aby nie powtórzyła się sytuacja jak w Rzeszowie, kiedy na ostatnim odcinku przebiliśmy oponę. Przed ostatnim oesem czuliśmy z Łukaszem lekki dreszczyk. Ale na szczęście wszystko poszło dobrze. Ogromnie cieszymy się ze zwycięstwa, na pewno jest to krok bliżej do tytułu mistrza Polski, ale jeszcze poczekajmy. W rajdach może zdarzyć się wszystko, nic nie jest z góry przesądzone. Mieliśmy tego dowód w czasie Rajdu Rzeszowskiego To były naprawdę fajne zawody. Kibice też chyba nie mogli narzekać na brak emocji. Przed nami Rajd Karkonoski - tam wszystko się wyjaśni.

Reklama

Tomek Czopik i Łukasz Wroński prowadzą w klasyfikacji grupy N mając na swoim koncie 53 punkty, wyprzedzając Pawła i Tomasza Dytko o 17 punktów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: odcinki | rajd | Łukasz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy