Chcesz jeździć bez prawa jazdy? Musisz zagłosować na...

PO obiecuje, że zlikwiduje obowiązek noszenia przy sobie przez kierowcę prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego pojazdu.

Policja i inne służby będą mogły skontrolować te dokumenty łącząc się elektronicznie z odpowiednim urzędem.

Szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz powiedział na środowej konferencji prasowej, że - zgodnie z propozycją Platformy - policja będzie mogła natychmiast sprawdzić, czy kierowca jest uprawniony do prowadzenia danego pojazdu, czy pojazd jest ubezpieczony i dopuszczony do ruchu. "Jesteśmy przekonani, że to świetna wiadomość dla wszystkich Polaków, którzy na co dzień poruszają się samochodami" - podkreślił.

"To fantastyczna sprawa, wielkie ułatwienie dla kierowców i policji" - przekonywał kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc, były europoseł PO. Jak przyznał, zdarzało mu się zapominać dokumentów, dlatego "cieszy się jak dziecko" z proponowanej przez Platformy zmiany.

Reklama

"Chcemy tworzyć prawo, zasady oparte na zaufaniu do obywateli, chcemy żeby państwo było dla nas wszystkich przyjazne i abyśmy mogli łatwo, spokojnie funkcjonować w państwie polskim" - powiedziała rzeczniczka kampanii wyborczej PO Małgorzata Kidawa-Błońska.

Zdaniem posłanki, trzeba tak zmieniać prawo, aby to obywatel był ważny, a nie nasze dokumenty. "Nie będziemy musieli - po wejściu w życie tej zmiany - prosić rodziny o wsparcie i przyjechanie z dokumentami" - zaznaczyła.

Platforma Obywatelska od kilku dni organizuje konferencje prasowe, na których omawia postulaty zawarte w programie wyborczym tej partii. PO nie uzasadniła natomiast czemu proponowane zmiany nie zostały wprowadzone w tej kadencji sejmu.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama