Więcej mocy z pudełka

Sprawdzamy, czego w rzeczywistości mogą spodziewać się kierowcy po podłączeniu do silnika samochodu boksa tuningowego.

Coraz częściej na internetowych aukcjach oraz w ofercie warsztatów pojawiają się tzw. boksy tuningowe, podnoszące moc i moment obrotowy silnika. Według producentów tego typu osprzętu, poprawa osiągów auta odbywa się bez negatywnego wpływu na jednostkę napędową. Sprzedawcy zapewniają dodatkowo o spadku zużycia paliwa.

Rezultaty w praktyce

Postanowiliśmy sprawdzić, jakie efekty przyniesie podłączenie boksa do samochodu. Do testu wybraliśmy Fiata Marea z silnikiem 1.9 JTD o mocy 105 KM z 1999 roku oraz boks tuningowy dedykowany to tego auta, kupiony na aukcji internetowej za 450 zł. Urządzenie zostało podłączone zgodnie z instrukcją do instalacji elektrycznej listwy wtryskowej common rail.

Reklama

W trakcie testu przejechaliśmy 5 tys. km, mierząc zużycie paliwa przed i po podłączeniu urządzenia. Analogicznie zbadaliśmy osiągi auta w warunkach drogowych oraz moc i moment obrotowy na hamowni. Samochód testowy nie posiada filtra cząstek stałych, więc mogliśmy wizualnie ocenić zadymienie spalin.

Przeprowadzone pomiary wykazały znaczny przyrost mocy i momentu obrotowego oraz poprawę osiągów. Jednocześnie odnotowaliśmy niewielki wzrost średniego zużycia paliwa. W trakcie testu zaobserwowaliśmy również niepokojące objawy w postaci przegrzewania się oraz silnego dymienia silnika pracującego pod obciążeniem.

Oszustwo systemowe

Otrzymane wyniki oraz zaobserwowane efekty uboczne można wytłumaczyć zasadą działania boksa tuningowego. Wpięty do wtyczki listwy wtryskowej zafałszowuje on parametry z czujników ciśnienia. Komputer wprowadzony w błąd zwiększa dawkę paliwa, dzięki czemu rzeczywiście wzrasta moc i moment obrotowy silnika oraz osiągi auta. Należy jednak wiedzieć, że takie praktyki nie mają nic wspólnego z chiptuningiem i mogą być niebezpieczne dla jednostki napędowej. Zmiana dawki paliwa bez korekcji innych map sterowania silnika prowadzi do uzyskania zbyt bogatej mieszanki paliwowo-powietrznej, o czym świadczy silne zadymienie spalin.

Nie tylko awaria

Nadmiar paliwa podczas spalania mieszanki w silniku wysokoprężnym może powodować po- Skutki uboczne i zagrożenia ważne uszkodzenia silnika, nawet wypalenie dziury w tłoku. Przy takiej mieszance podnosi się znacznie temperatura spalania, a co za tym idzie - gazy wydechowe są również cieplejsze oraz mają wyższe ciśnienie. Takie warunki powodują przyspieszone zużycie turbosprężarki. Przekroczenie temperatury spalin w kolektorze wydechowym oraz wzrost ciśnienia doładowania mogą zostać wykryte przez czujniki, które w takiej sytuacji natychmiast wprowadzają silnik w tryb awaryjny. Jednostka napędowa traci wtedy raptownie moc. Takie zjawisko zdarza się podczas silnego obciążenia silnika, czyli np. przy wyprzedzaniu. Gwałtowne zmniejszenie mocy silnika w takiej sytuacji może prowadzić nawet do tragicznego w skutkach wypadku.

Montaż boksa tuningowego

Parametry, które uległy poprawie po zamontowaniu boksa tuningowego

Moc i moment obrotowy silnika

Moc:
bez boksa: 100 KM
z boksem: 120 KM

Moment:
bez boksa: 220 Nm
z boksem: 260 Nm

Moc i moment obrotowy zbadaliśmy na hamowni podwoziowej. W obu przypadkach odnotowano znaczną poprawę. Silnik osiągnął o 20 KM więcej, a moment obrotowy wzrósł o 40 Nm. Uzyskanie takich przyrostów jedynie poprzez zwiększenie dawki paliwa od razu powinno skłaniać do zastanowienia. Bez modyfikacji takich parametrów, jak m.in. kąt wtrysku czy ciśnienie doładowania zmiana dawki paliwa może
mieć destrukcyjny wpływ na elementy silnika.

Przyspieszenie 0-100 km/h

Bez boksa: 14,5 s
Z boksem: 12,1 s

Do pomiarów osiągów użyliśmy satelitarnego urządzenia o dużej dokładności. Jazdy testowe przeprowadziliśmy na wyłączonym z ruchu, płaskim fragmencie lotniska. W obu przypadkach (z podłączonym boksem i bez) wykonaliśmy po 5 pomiarów, z których średnia arytmetyczna stanowi ostateczny wynik. Pomiary przyspieszenia wykazały znaczną poprawę po podłączeniu urządzenia.

Elastyczność 60-100 km/h

Bez boksa: 11,1 s
Z boksem: 9,1 s

Pomiary wykonane były na 4. biegu od prędkości 60 km/h do 100 km/h. Próby odbyły się na płycie lotniska. Ostateczne wyniki elastyczności to średnia arytmetyczna z 5 pomiarów testowych. Po zamontowaniu boksa tuningowego poprawa elastyczności silnika była wyraźnie wyczuwalna. Czas potrzeby na rozpędzenie samochodu zmniejszył się o 2 sekundy.

Parametry, które się pogorszyły

Średnie zużycie paliwa

Bez boksa: 5,7 l/100 km
Z boksem: 6,0 l/100 km

Zużycie paliwa było badane metodą tankowania "pod korek" na dystansie 5 tys. km. Pomiarów dokonaliśmy w różnych warunkach drogowych, zachowując ten sam styl jazdy. Pomiary jednoznacznie wykazały wzrost średniego zużycia paliwa. W większości przypadków kierowcy po montażu boksa wykorzystują lepsze osiągi samochodu i wówczas powinni się liczyć z jeszcze większym wzrostem spalania.

Zadymienie spalin

Bez boksa: nieznaczne
Z boksem: silne

Różnicę w stopniu dymienia najłatwiej zauważyć podczas pomiarów na hamowni, kiedy nadwozie samochodu jest nieruchome. Przed podłączeniem urządzenia dymienie silnika pracującego pod obciążeniem było prawie niezauważalne, a po podłączeniu - znaczne. Świadczy to o zbyt bogatej mieszance
paliwowo-powietrznej, co nie jest bez znaczenia dla silnika.

Skutki uboczne i zagrożenia

Podczas jazdy z boksem, w pewnych warunkach silnik auta wykazywał tendencję do przegrzewania się. Działo się tak, gdy pracował pod dużym obciążeniem, na podwyższonych obrotach. Temperatura niebezpiecznie wzrastała podczas jazdy z dużymi prędkościami na 4. i 5. biegu oraz w trakcie holowania przyczepy. Taka sytuacja stanowi bezpośrednie zagrożenie dla elementów silnika.

W perspektywie dłuższego stosowania boksa trzeba liczyć się z ryzykiem uszkodzenia turbosprężarki, która ze względu na wzrost temperatury i ciśnienia gazów wydechowych pracuje w dużo trudniejszych warunkach niż te, do których jest przystosowana. Dodatkowo, zbyt bogaty skład mieszanki z czasem może spowodować nawet wypalenie dziury w tłoku.

Należy pamiętać, że przekroczenie temperatury spalin czy ciśnienia doładowania wiąże się z wprowadzeniem silnika w tryb awaryjny i nagłą utratą mocy. Może to doprowadzić do tragedii, np. podczas wyprzedzania.

Podsumowanie

Kupno boksa tuningowego to wydatek rzędu 400-800 zł. Osoby chcące sprawdzić działanie urządzenia muszą doliczyć jeszcze 100-200 zł na badanie na hamowni. Koszt całej operacji może wtedy sięgnąć tysiąca złotych. Urządzenie pseudotuningowe podnosi moc jedynie dzięki zmianie dawki paliwa, co negatywnie wpływa na elementy silnika. Osoby pragnące podnieść moc jednostki napędowej powinny skorzystać z usług firm tuningowych, oferujących zminę programu w komputerze silnika. Taki zabieg oznacza co prawda nieco większy wydatek (1000-1500 zł), jednak profesjonalna modyfikacja nie wpływa negatywnie na silnik i gwarantuje bezproblemową eksploatację auta.

Dziękujemy firmie www.rperformance.pl za udostępnienie hamowni do testu.

Paweł Tyszko

Skuteczność nawiercanych tarcz - HAMULCE

Motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy