Wsiadł na motocykl tylko na chwilę, bez kasku. Czeka go teraz długie leczenie

Poważnymi obrażeniami ciała zakończyła się dla 21-letniego mężczyzna przejeżdża motocyklem. Młody człowiek wsiadł na motocykl bez kasku, jechał na jednym kole, po czym doprowadził do poważnego wypadku.

Do zdarzenia doszło w świętokrzyskiej gminie Dwikozy. Sandomierscy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące wypadku motocyklisty. Po przybyciu na miejsce, pod remizę strażaków - ochotników, służby zastały mocno uszkodzony motocykl oraz leżącego obok mężczyznę, któremu niezwłocznie udzielona została pomoc. 

Chciał przetestować motocykl, nie założył kasku...

Jak się później okazało, 21-latek postanowił przetestować osiągi Hondy oraz pochwalić się swoim umiejętnościami kierowania motocyklem. Miało powstać imponujące wideo z jazdy na jednym kole, a skończyło się utratą panowania nad jednośladem i uderzeniem w ogrodzenie. 

Lecz to nie koniec tej historii. Na jaw wyszło, że kierujący nie posiada uprawnień do kierowania motocyklem, a na swoją przejażdżkę wybrał się bez kasku... 

Motocyklistę czeka długie leczenie. Ale i tak może mówić o szczęściu

Młody mężczyzna doznał licznych obrażeń ciała i teraz czeka go długie leczenie. Mimo tego, nie uniknie  odpowiedzialności za swoje beztroskie zachowanie. 21-latkowi grozi grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.

Reklama

Policjanci - ku przestrodze - opublikowali nagranie z kamery monitoringu, która zarejestrowała wypadek motocyklisty. Wygląda ono wstrząsająco...

INTERIA.PL/Policja
Dowiedz się więcej na temat: wypadek motocyklowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama