Lubelskie. Kierowca nie miał prawa jazdy, więc…zrobił je sam
W miejscowości Bełżec policjanci zatrzymali kierowcę, który posługiwał się podrobionym prawem jazdy. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
We wtorek, w miejscowości Bełżec funkcjonariusze z posterunku w Lubyczy Królewskiej zauważyli Volkswagena Transportera, za którego kierownicą siedział dobrze znany im mężczyzna - 60-letni obywatel Ukrainy. Samochód zainteresował policjantów, ponieważ wedle wiedzy funkcjonariuszy, jego kierowca nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Na ten problem znalazł sposób. Niestety nielegalny.
Podczas kontroli kierowca okazał funkcjonariuszom zagraniczny dokument prawa jazdy. Uwagę policjantów przykuł jednak brak pieczęci, które powinny znajdować się na dokumencie przy kategoriach posiadanych rzekomo przez mężczyznę.
W zeszłym roku kierowca był już sądownie skazany za jazdę bez uprawnień. Pula wykroczeń 60-latka jest większa, a przypadek podrobionego prawa jazdy nie jest odosobniony. Jak informuje policja, mężczyzna był w przeszłości notowany za przestępstwa w stosunku do ważności dokumentu, a także wyłudzenie kredytu.
Teraz też odpowie za swój czyn przed sądem. Za podrobienie lub przerobienie dokumentu i posługiwanie się nim, prawo przewiduje nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci zatrzymali podrobione prawo jazdy.
Artykuł 270 Kodeksu Karnego stanowi:
Choć kary za tego typu czyny nie są niskie, to wciąż zdarzają się przypadki posługiwania się nieprawdziwymi dokumentami. Mało tego, w sieci istnieje wiele stron, na których można kupić niemal dowolny dokument (prawo jazdy, dowód osobisty itd.). Choć mogą one do złudzenia przypominać te prawdziwe, nie są zapisane w państwowych systemach (w przypadku prawa jazdy, chodzi głównie o Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców). Oznacza to, że ich używanie jest zakazane.
***