Jechał mocno przeładowany, ze źle zabezpieczonym ładunkiem i usterkami

Blisko 7 ton zamiast dopuszczalnych 3,5 ton ważył samochód dostawczy z materiałami budowlanymi. Pojazd miał niesprawne oświetlenie i dziurawy układ wydechowy.

Przeładowane auto z nieprawidłowo zabezpieczonym ładunkiem przed zmianą miejsca położenia podczas jazdy zauważyli funkcjonariusze patrolujący w czwartek (4 marca) ulice Koszalina. Na widok radiowozu ITD kierowca zjechał na teren pobliskiego przedszkola. Tłumaczył inspektorom, że zjechał właśnie tam, aby poczekać na kontrolę.

Samochód skierowano na przenośne wagi ITD. Auto z ładunkiem ważyło blisko 7 ton zamiast dopuszczalnych 3,5 ton. Sam nacisk tylnej osi pojazdu na drogę wynosił ponad 5 ton. Funkcjonariusze stwierdzili, że kierowca nieprawidłowo użył pasów mocujących do zabezpieczenia ładunku. Brakowało też kątowników, które zabezpieczają pas przed przedarciem o ostre krawędzie ładunku.

Reklama

Inspektorzy mieli również zastrzeżenia do stanu technicznego samochodu. Stwierdzono niesprawne oświetlenie i nieszczelny układ wydechowy. Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu. Po rozładunku nadwyżki towaru, zezwolono kierowcy jedynie na dojazd do miejsca garażowania. Kierującego ukarano trzema mandatami.

***

ITD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy