Słomczyn wita!

Przez najbliższe dwa dni Słomczyn koło Grójca będzie stolicą europejskiego rallycrossu. W sobotę i niedzielę odbędzie się tu bowiem IX runda Mistrzostw Europy w tej dyscyplinie.

Przez najbliższe dwa dni Słomczyn koło Grójca będzie stolicą europejskiego rallycrossu. W sobotę i niedzielę odbędzie się tu bowiem IX runda Mistrzostw Europy w tej dyscyplinie.

Już w czwartek po południu w parku maszyn słomczyńskiego toru jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się kolorowe namioty i niezwykłe samochody. Ekipy uczestniczące w zawodach przygotowują swoje stanowiska, gdzie przez dwa dni będą działały "polowe" warsztaty i hotele. Już sama przechadzka po tym "miasteczku" może dostarczyć wielu wrażeń. Najszybsze rallycrossowe auta nie do końca bowiem przypominają samochody spotykane na co dzień na ulicach. Lekkie karoserie i szyby, specjalne aerodynamiczne spojlery, szerokie koła i specjalistyczne opony, to tylko niektóre elementy wyróżniające te bolidy. Sporo niespodzianek kryje się również pod maską - moce rzędu 500-600 KM to niemal standard w najwyższej, 1 Dywizji rallycrossowych zawodów.

Reklama

I właśnie w tej dywizji należy spodziewać się największych emocji. Rywalizować w niej będą między innymi ośmiokrotny Mistrz Europy Szwed Keneth Hansen (Citroen Xsara), jego rodak Per Eklund (Saab 9-3), Norwegowie Eivind Opland (Mitsubishi Lancer Evo VI) i Martin Schanche (Opel Astra) oraz ubiegłoroczny zwycięzca zawodów w Słomczynie, Francuz Luc Pailler (Peugeot 206). W tej niezwykle mocnej stawce jak najlepiej będą się starali pokazać Polacy. Na doskonale znanym sobie torze wystartują Bohdan Ludwiczak, Bartosz Duda, Mariusz Stec i Andrzej Kalitowicz. Polski akcent pojawi się także w Dywizji 2, gdzie w Seacie Ibiza pojedzie Łukasz Zoll. Natomiast na pewno bardzo mocno kciuki będziemy trzymać podczas wyścigów Dywizji 2a. Po doskonałych tegorocznych występach Tomasz Oleksiak plasuje się bowiem na świetnej czwartej pozycji w klasyfikacji Mistrzostw Europy w tej właśnie klasie. Tomek wciąż ma szansę na tytuł wicemistrza Europy, wiele jednak zależy od wyniku w Słomczynie. W Dywizji 2a sekundować mu będzie jeszcze dziesięciu innych polskich zawodników, którzy doskonale znają tor i również mogą pokusić się o dobry wynik.

Dodatkową atrakcją zawodów w Słomczynie będzie również specjalny wyścig klasy narodowej, w której wystartuje 17 zawodników. Oprócz jeżdżących już chyba tylko w Polsce maluchów, słomczyńskiej publiczności zaprezentują się również zawodnicy klasy 3 (auta o pojemności silnika do 1600 ccm) z Marcinem Laskowskim i Andrzejem Grigoriewem na czele.

Początek emocji już w sobotę przed południem. Zwycięzców poznamy w niedzielę około godziny 18.00 po zakończeniu wszystkich biegów finałowych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: słomczyn
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy