Sensacyjne zmiany pilotów. Kubica z Włochem, Hołek z Rosjaninem

Szykują się dwie bardzo ważne zmiany na prawych fotelach dwóch czołowych polskich kierowców rajdowych.

Przygotowującego się do przyszłego sezonu (przed nim jeszcze start w Walii) Roberta Kubicy nie będzie już, ze względów osobistych, pilotował Maciej Baran. Kto go zastąpi? Będzie nim 35-letni Włoch Michele Ferrara, który jeździ przede wszystkim w rajdach we Włoszech. W WRC Ferrara startował kilka razy, ostatnio w tegorocznym Rajdzie Monte Carlo.

"Nie chcę wdawać się w szczegóły, ale Maciek powiedział mi, że chce zakończyć nasze wspólne starty po Rajdzie Hiszpanii" - powiedział w autoklub.pl Rober Kubica. "Nie zamierzam nikogo zmuszać, żeby ze mną jeździł, a zatem starałem się znaleźć najlepsze alternatywne rozwiązanie na ten końcowy rajd w sezonie. Michele nie jest bardziej doświadczony ode mnie, jednak ma dużą motywację, żebyśmy dobrze pojechali razem. Mówię po włosku od bardzo młodych lat, lecz zmiana języka nie będzie łatwa, szczególnie dlatego, że w tym sezonie wprowadziłem znaczne zmiany w moim systemie opisu. Musimy jednak spróbować i poradzić sobie z tym tak dobrze, jak będzie to możliwe" - dodał Kubica.

A oto co na ten temat napisał na swoim profilu na facebooku Maciek Baran: "Mijający sezon był niezwykle intensywny, mamy za sobą wiele miesięcy ciężkiej pracy, której ukoronowaniem jest zdobyty przez nas tytuł. Postawione przed nami wyzwania wymagają jeszcze większej pracy i zaangażowania, jednak w tym roku, w moim życiu osobistym nastąpiły zmiany, które powodują, że nie mogę poświęcić się pracy w zespole, w takim wymiarze w jakim jest to ,konieczne. Z przykrością muszę ustąpić miejsca komuś innemu, kto będzie mógł oddać się temu zadaniu w 100%. Korzystając z okazji chciałem podziękować całemu zespołowi, wszystkim, którzy byli zaangażowani w realizację tegorocznych celów, naszym partnerom: Grupie Lotos i Citroenowi, Grupie Azoty, a w szczególności chciałem podziękować Robertowi za piękny rajdowy sezon i tytuł Mistrzów Świata WRC2'.

Reklama

Pilota zmienia również Krzysztof Hołowczyc. Będzie nim Rosjanin Konstantin Żilcow.

48-letni Żilcow jest jednym z najbardziej doświadczonych pilotów startujących w Dakarze. Zadebiutował w imprezie w 2005 roku, później zajmował prawy fotel w buggy Francuza Jean-Louisa Schlessera.

W tym roku zajął w Dakarze trzecie miejsce, pomagając swojemu rodakowi Leonidowi Nowickiemu (Mini). Hołowczyc rajdu nie ukończył. Na trasie 3. etapu miał poważny wypadek, doznał złamania żeber, urazu kręgosłupa i nie mógł kontynuować rywalizacji.

Na razie nie wiadomo, czy Żilcow będzie jeździł z Hołowczycem także w innych imprezach sezonu 2014. Umowa obowiązuje na razie tylko na Dakar.

Olsztynianin na zbliżającym się Rajdzie Dakar ponownie pojedzie w zespole Monster Energy X-raid Team, który wystawi cztery samochody Mini All4 Racing. Francuz Stephane Peterhansel otrzyma auto czarne, Hołowczyc - czerwone, Hiszpan Nani Roma - żółte, a Argentyńczyk Orlando Terranova - pomarańczowe.

Najbliższa edycja rajdu będzie szóstą rozgrywaną w Ameryce Południowej. Rozpocznie się 5 stycznia w argentyńskim Rosario, a zakończy 18 stycznia w Valparaiso w Chile.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy