Rajd Korsyki po drugim etapie

Gilles Panizzi (Peugeot 206 WRC) utrzymuje się na prowadzeniu po dwóch etapach Rajdu Korsyki. Kolejne dwie pozycje zajmują jego koledzy z zespołu Peugeota, Marcus Gronholm, który traci do Panizziego 41,7 sekundy oraz Richard Burns ze stratą 1:02,1.

Te wyniki potwierdzają doskonałe przygotowanie peugeotów do francuskiego rajdu, w którym auta te spisują się naprawdę wyśmienicie. Źle na ostatniej próbie poszło Petterowi Solbergowi (Subaru Impreza WRC), który złapał kapcia i spadł z czwartego na siódme miejsce. Na czwartą pozycję awansował tymczasem Philippe Bugalski (Citroen Xsara WRC), tracąc 1:59,5, a na piąte i szóste miejsce przesunęli się kierowcy Forda. Colin McRae traci 2:05,0 do Panizziego, a Carlos Sainz 2:20,2.

Na dziesiątym odcinku specjalnym swój udział w Rajdzie Korsyki zakończył Tommi Makinen. Czterokrotny mistrz świata na 5 km próby wypadł poza trasę i uderzył w kamień. Powrót na trasę był niemożliwy ponieważ uszkodzeniu uległa prawa strona auta oraz zawieszenie. W nieco mniej dramatycznych okolicznościach na tej samej próbie udział w rajdzie zakończył Bruno Thiry. W Peugeocie Belga awarii uległo przeniesienie napędu.

Reklama

Powiedzieli po OS12:

Gilles Panizzi (Peugeot 206 WRC): - Na ostatnim odcinku jechałem wszystko, tak aby maksymalnie powiększyć przewagę. Jestem bardzo zadowolony z przebiegu dnia. Pokazałem, że jestem tak samo szybki na mokrym jak i na suchym.

Marcus Gronholm (Peugeot 206 WRC): - Gilles odjechał. Nawet nie myślałem o tym, żeby próbować się z nim ścigać. Jestem zadowolony z czasów i miejsca. Nie będę ryzykował.

Carlos Sainz (Ford Focus WRC): - Ponownie źle dobrałem opony.

Petter Solberg (Subaru Impreza WRC): - Jechałem bez powietrza w oponie przez kilka dobrych kilometrów. Na szczęście w nic nie uderzyłem.

Philippe Bugalski (Citroën Xsara WRC): - Zmieniliśmy ustawienia dyferencjałów. Samochód w tej chwili prowadzi się wspaniale. Sytuacja zrobiła się jednak dość napięta. Jutro czeka nas ciężka walka o utrzymanie miejsca.

Colin McRae (Ford Focus WRC): - Jechało mi się naprawdę nieźle. Awansowaliśmy na piąte miejsce. Realnie patrząc, wszystko czego możemy jutro dokonać, to walka o jeszcze jedną pozycję. Musimy jednak uważać także na to, co dzieje się za nami.

Na ostatnim odcinku dnia było mokro, delikatnie padał jeszcze deszcz.

autoklub.pl
Dowiedz się więcej na temat: Peugeot | rajd | Peugeot 206 | wrc | Rajd Korsyki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy