Rajd Cypru bez "Hołka"

Trwa drugi etap Rajdu Cypru zaliczanego do Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata, w którym wystartowała polsko-belgijska załoga Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin.

Kierowcy pokonali 14 odcinków specjalnych. Pierwsze miejsce zajmuje Hiszpan Carlos Sainz (ford focus WRC). Wyprzedza on o 1:09,7 swojego partnera z zespołu forda Szkota, Colina McRae. Trzecie miejsce zajmuje Richard Burns (subaru impreza WRC), który traci 1:43,7 do Sainza, a czwarte Francois Delecour (peugeot 206 WRC) ze stratą 1:53,6.

Krzysztof Hołowczyc musiał wczoraj wycofać się z rywalizacji z powodu defektu w jego subaru imprezie WRC. Moja skrzynia biegów była w fatalnym stanie. Nie dałem rady dojechać do mety 9 odcinka - powiedział Krzysztof Hołowczyc.

Reklama

Polaka po raz kolejny prześladował pech. Wczorajsze zmagania rozpoczął od... dachowania na ostatnim zakręcie pierwszego oesu. Wybite szyby boczne i popękana przednia szyba utrudniały jazdę. Do wnętrza auta dostawały się ogromne ilości pyłu z wysuszonych, szutrowych tras cypryjskiego rajdu. Dopiero po czterech próbach, na przerwie serwisowej, mechanikom udało się nieco poprawić właściwości samochodu i Hołowczyc jechał bardzo dobrze.

Niestety nie trwało to długo. Już na trasie 7 odcinka specjalnego pojawiły się pierwsze problemy ze skrzynią biegów, a na piątym kilometrze dziewiątej próby przekładnia rozleciała się całkowicie i polsko-belgijska załoga musiała wycofać się z rywalizacji.

Rajd Cypru kończy się jutro, na mecie III etapu w Limassol o godz. 16.43.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: załoga | Jean Marc | wrc | hołowczyc | rajd | rajd cypru | Krzysztof Hołowczyc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy