Rady Wiślaka

Rady WiślakaMaciej Wisławski to bez wątpienia najbardziej utytułowany polski pilot rajdowy. Jego ogromne doświadczenie połączone z wyjątkową osobowością sprawiają, że cieszy się wielkim uznaniem w rajdowym środowisku, a także wśród kibiców. W tym roku popularny Wiślak jest ponownie jednym z aktorów wielkiego widowiska pod nazwą mistrzostwa Polski. Jego troską jest również bezpieczeństwo na rajdowych trasach i wokół nich, bezpieczeństwo zawodników i kibiców.

Maciej Wisławski to bez wątpienia najbardziej utytułowany polski pilot rajdowy. Jego ogromne doświadczenie połączone z wyjątkową osobowością sprawiają, że cieszy się wielkim uznaniem w rajdowym środowisku, a także wśród kibiców. W tym roku popularny Wiślak jest ponownie jednym z aktorów wielkiego widowiska pod nazwą mistrzostwa Polski. Jego troską jest również bezpieczeństwo na rajdowych trasach i wokół nich, bezpieczeństwo zawodników i kibiców.

- Może to zabrzmi nieco filozoficznie, ale pozwolę sobie na takie stwierdzenie, które mówi, że najlepsze są najprostsze rozwiązania. A dla mnie tym najlepszym rozwiązaniem jest ludzka mądrość i rozsądek. I tego właśnie oczekuję od kibiców, którzy tak licznie dopingują nas na trasach rajdów. Wokół odcinków specjalnych zawsze znajdzie się widowiskowe miejsce, w którym kibice będą bezpieczni. Rolą organizatora jest takie miejsca wyznaczyć, ale to kibice powinni dostosować się do poleceń służb porządkowych, uszanować ich nie najłatwiejsza pracę. Miejsca bezpośrednio przy drodze to tak jak pierwszy rząd w kinie. Te dalsze zapewniają lepszą widoczność i nie psują wzroku. Dla zawodników jazda w szpalerze widzów to wielki stres. Nawet najwięksi twardziele zdejmują nogę z gazu. Gdy droga i jej pobocza są wolne to dają z siebie wszystko. Hołek, dla którego liczy się każdy centymetr drogi i jeździ optymalnym torem, w miejscu gdzie jest bezpiecznie pozwala sobie czasem na ulubione "slajdy". A to przecież najbardziej cieszy kibiców. To lubią najbardziej. Wierzę, że podczas każdego rajdu kibice dadzą taką szansę wszystkim startującym załogom - podzielił się swoimi refleksjami Maciek Wisławski.

Reklama

A już w najbliższą sobotę Krzysztof Hołowczyc i Maciej Wisławski, reprezentanci Sobieski Rally Team wystartują w drugiej rundzie mistrzostw Polski - 29 Rajdzie Elmot. Klasyczne odcinki specjalne Elmotu, z których część rozgrywana jest również podczas Rajdu Polski są bardzo dobrze znane Hołkowi i Wiślakowi z poprzednich startów. Każdy z nich zwyciężał w tym rajdzie już dwukrotnie. Po raz pierwszy jednak, na słynne trasy wokół Lubachowa, Walimia czy Rościszowa wyruszą w Peugeocie 206 WRC, który debiutował w naszym kraju podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego. W ubiegłym tygodniu, Sobieski Rally Team przeprowadził w dwóch różnych miejscach na Dolnym Śląsku dwudniowe testy rajdowego samochodu.

- To były żmudne, ale owocne testy. Pomagał nam w nich znany francuski kierowca i uznany specjalista od asfaltowych nawierzchni - Simon Jean-Joseph. Jego rady były bardzo cenne i udało się nam poprawić ustawienie zawieszenia w naszej rajdówce, dostosować je lepiej do zniszczonych i dziurawych nawierzchni. Miałem także okazję przejechać kolejne OS-owe kilometry na zamkniętej trasie, poćwiczyć skomplikowaną początkowo procedurę startową, lepiej wyczuć znakomite hamulce. Ekipa mechaników z Kronosa kierowana przez Jean-Marka Fortina też nie mogła narzekać na brak zajęć. Wszyscy, wraz z samochodem rozumiemy się coraz lepiej - powiedział Krzysztof Hołowczyc.

Maciek Wisławski był pod wrażeniem startów do odcinków specjalnych. - Hołek opanował już bardzo dobrze trudną sztukę ruszania Peugeotem 206 WRC. Auto startuje jak rakieta. Kibice będą mieli frajdę. Elmot musimy pojechać przede wszystkim "czysto", bez większych niespodzianek. Pierwszego dnia rekonesansu, we wtorek na odcinku Sokolec - Kamionki leżał co prawda śnieg, ale do soboty OS-y powinny być suche - stwierdził Maciek.

Tytuł mistrza Polski to główny cel Sobieski Rally Team w tym sezonie. Aby go zrealizować musimy zdobywać jak najwięcej punktów we wszystkich tegorocznych rajdach. Wydaje mi się, że rywalizacja w tegorocznych mistrzostwa Polski będzie przypominała walkę w mistrzostwach świata, w których zacięty pojedynek trwa do ostatniego OS-u, do ostatniego rajdu w sezonie. Dzięki temu jej poziom jest tak wysoki i cieszy się wielkim zainteresowaniem przez cały rok. Przed Zimowym Rajdem Dolnośląskim nie byliśmy w stanie ze względów czasowych przystosować naszego Peugeota 206 WRC do specyfiki odcinków specjalnych w Polsce. Tym razem przeprowadziliśmy dwudniowe, intensywne testy, w których pomagał nam Simon Jean-Joseph. Mamy nadzieję, że pozwoli to na osiąganie lepszych czasów podczas Rajdu Elmot. Zwycięstwo tutaj sprawi nam wielką radość, ale nie jest celem samym w sobie. Zależy nam, aby zawsze być w czołówce i triumfować w tegorocznych mistrzostwach Polski - powiedział Paul Turner, szef Sobieski Rally Team

29 Rajd Elmot - druga runda mistrzostw Polski

Organizator: Automobilklub Sudecki www.rajdelmot.pl

Start: 21 kwietnia, sobota, godz. 08.00 - stadion OSiR w Świdnicy

Meta: 22 kwietnia, niedziela, godz. 14.00 - stadion OSiR w Świdnicy

Trasa: 526,32 km w tym 19 odcinków specjalnych o długości 208,08 km

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bezpieczeństwo | pilot | doświadczenie | wrc | jean | testy | mistrzostwa polski | kibice | elmot | team
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy