Próbował ukraść infiniti. Już wszedł do środka...
Po pościgu policjanci zatrzymali złodzieja, który próbował ukraść Infiniti QX 70.
Kilka dni temu po 4.00 nad ranem policjanci na warszawskim Bemowie spostrzegli, jak czterokrotnie włączyły się światła awaryjne w zaparkowanym Infiniti. To wzbudziło ich czujność. Okazało się, że drzwi od pojazdu od strony kierowcy były uchylone, pod kolumną kierownicy podpięty był moduł elektroniczny, wewnątrz za kierownicą siedział mężczyzna.
Na głowie miał kaptur, na twarzy czarną maskę. Kiedy spostrzegł umundurowany patrol policji w panice wybiegł z pojazdu, ratując się ucieczką. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Po kilku sekundach mężczyzna widząc, że nie ma żadnej drogi ucieczki, rzucił się na ziemię. Policjanci zatrzymali go i doprowadzili do komisariatu.
Na miejsce została wezwana grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z technikiem kryminalistyki, która przeprowadziła oględziny i zabezpieczyła pojazd. Śledczy rozpoczęli ustalenia i gromadzili materiał dowodowy.
Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że mężczyzna miał już konflikt z prawem i dziewięciokrotnie przebywał w zakładzie karnym, był kilka razy poszukiwany przez organy ścigania, był notowany za różne przestępstwa, w tym za kradzieże pojazdów. Podejrzany usłyszał zarzut usiłowania kradzieży pojazdu w warunkach recydywy wielokrotnej. Policjanci wraz z prokuratorem wystąpili do sądu o zastosowanie wobec 42-latka środka izolacyjnego i decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.