Prąd zamiast W12. Jaki będzie pierwszy elektryczny Bentley?

W listopadzie ubiegłego roku Bentley poinformował, że wraz z końcem obecnej dekady zakończy produkcję samochodów napędzanych silnikami elektrycznymi. Kiedy doczekamy się pierwszego elektrycznego pojazdu legendarnej brytyjskiej marki?

 Szef Bentleya - Adrian Hallmark - podzielił się najnowszymi informacjami z frontu elektryfikacji w wywiadzie udzielonym brytyjskiemu magazynowi CAR. Wynika z niego, że pierwszy Bentley z wtyczką wyjedzie na drogi około 2025 roku.

Samochód bazować ma na nowej platformie o nazwie Artemis (Artemida) opracowywanej wspólnie z Audi. Hallmark podkreśla, że przedstawiciele Bentleya od początku brali czynny udział w opracowywaniu nowej płyty, dzięki czemu ich rola nie sprowadza się jedynie do osadzenia na gotowej platformie innej karoserii.

Reklama

Szczegóły techniczne pozostają tajemnicą, chociaż Hallmark przyznaje, że przed inżynierami stoi obecnie wiele wyzwań, z których największym jest masa baterii trakcyjnych. To właśnie akumulatory definiują rozmiary i masę współczesnych elektryków. Z drugiej strony postęp w tym zakresie wydaje się dość szybki. Nie zmienia to jednak faktu, że obecnie auta elektryczne budowane są "wokół baterii".

Nie też ulega wątpliwości, że pierwszy elektryczny Bentley będzie autem z nadwoziem SUV. "Jeśli nie ma ciebie w tym segmencie, nie ma ciebie nigdzie" - stwierdził Hallmark.

Szef marki dodał, że jest dumny z ogromnego sukcesu, jakim okazała się nowa generacja silnika W12. Jednocześnie stwierdził jednak, że nie da się odejść od nowych czasów i nowych oczekiwań nabywców. Wg najnowszych badań marki aż 39 proc. właścicieli aut spod znaku Bentleya rozważa już zakup samochodu elektrycznego.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy