Potencjalni mordercy w tirach
Nieprzestrzeganie czasu pracy to - zdaniem Inspekcji Transportu Drogowego - główny grzech kierowców ciężarówek i autobusów.
Reporter RMF FM Mateusz Wróbel dotarł do najnowszego raportu z kontroli przeprowadzonych przez ITD. Wynika z niego, że prawie 3/4 nieprawidłowości dotyczy właśnie zbyt długiej jazdy bez odpoczynku.
Rekordzista spędził za kółkiem aż 88 godzin bez przepisowego, nieprzerwanego 11-godzinnego odpoczynku. W ciągu dwóch tygodni przejechał aż 140 godzin przy dopuszczalnych 90. A podobne przykłady można by mnożyć.
Często zdarza się, że to przewoźnicy zmuszają kierowców do jazdy bez odpoczynku. Ale - jak twierdzi Alvin Gajadhur z ITD - także sami kierowcy nie pozostają bez winy. Prawda zapewne leży pośrodku. Też sami kierowcy świadomie przekraczają te normy - mówi naszemu reporterowi.
Nie ma tygodnia, by inspektorzy nie natrafili na przeróbki w tachografach. Ostatnio popularne wśród kierowców są wyłączniki - tzw. "bączki", sterowane pilotem. W momencie, gdy urządzenie rejestruje przerwę, kierowca może kontynuować jazdę.
Maksymalne kary, nakładane na przewoźnika, wynoszą nawet 15 tysięcy złotych.