Policja. Jak zauważą, zareagują!

Czy warto reagować na wykroczenia na drogach, których jesteśmy świadkiem? Czy informowanie policji o takich zdarzeniach ma sens?

Czy zdjęcia lub filmy przedstawiające łamanie przepisów ruchu drogowego są podstawą dla policji do ukarania kierowcy? Na te i inne pytania można znaleźć odpowiedź w poniższym piśmie, jakie otrzymaliśmy z Komendy Głównej Policji. To reakcja na materiał, który zamieściliśmy na łamach poboczem.pl ( tekst ten i film znajdziesz tutaj ). Mowa w nim była o pewnym motocykliście, który swoją maszyną przemieszczał się z dużą prędkością po ulicach Krakowa z zakrytą tablicą rejestracyjną.

Reklama

Oto pismo policji:

Odpowiadając na zapytanie skierowane drogą elektroniczną do rzecznika KGP uprzejmie przedkładam stanowisko BRD KGP w przedmiotowej sprawie:

Zakładając, że kierujący motocyklem przedstawionym na zdjęciu zamieszczonym w internecie, nie został ujęty na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia (przesłanki postępowania mandatowego oraz postępowania przyspieszonego wobec cudzoziemców), dalsze czynności zmierzające do ukarania sprawcy winny być prowadzone w postępowaniu zwyczajnym.

Podstawę do wszczęcia postępowania przed sądem stanowi wniosek o ukaranie złożony przez organ uprawniony do występowania w charakterze oskarżyciela publicznego w danej sprawie. Wniosek o ukaranie powinien zawierać m.in.:

1) imię i nazwisko oraz adres obwinionego, a także inne dane niezbędne do ustalenia jego tożsamości,

2) określenie zarzucanego obwinionemu czynu ze wskazaniem miejsca, czasu, sposobu

i okoliczności jego popełnienia,

3) wskazanie dowodów.

W myśl art. 54 § 1 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia cyt. W celu ustalenia, czy istnieją podstawy do wystąpienia z wnioskiem o ukaranie oraz zebrania danych niezbędnych do sporządzenia wniosku o ukaranie, Policja przeprowadza czynności wyjaśniające...

Mając na względzie powyższe, niezbędnym jest ustalenie kto, kiedy, gdzie i jakich okolicznościach popełnił wykroczenie widoczne na zdjęciu (tj. art. 60 ustawy prawo o ruchu drogowym - zabrania się zakrywania tablic rejestracyjnych ). Podkreślenia wymaga fakt, że bez podstawowych informacji o wykroczeniu, ustalenie okoliczności zdarzenia oraz tożsamości kierującego w praktyce bywa czasochłonne, a niejednokrotnie niemożliwe. Z tego też powodu, złożenie stosownego zawiadomienia przez osobę będącą świadkiem określonego zajścia, stanowi duże ułatwienie dla Policji w podjęciu właściwych kroków prawnych.

Policja w wielu przypadkach podejmuje z własnej inicjatywy działania zmierzające do karania kierowców popełniających określone wykroczenia w ruchu drogowym, poprzez wykorzystanie nagrań monitoringu wizyjnego jako materiału dowodowego. Czym innym jest jednak wykorzystanie obrazu pochodzącego z wiarygodnego źródła i zalegalizowanych urządzeń, od nagrań/zdjęć publikowanych w internecie.

Oczywiście w wielu przypadkach wiarygodność i autentyczność takich materiałów jest możliwa do zweryfikowania, jednak biorąc pod uwagę zasadę ekonomiki postępowania jak też stosunek poniesionych nakładów do wagi sprawy (wykroczenia), dyskusyjna pozostaje zasadność każdorazowego podejmowania tego typu działań przez Policję z urzędu.

Odnosząc się wprost do zarejestrowanego zdjęcia, należy stwierdzić, iż zakrycie numerów tablicy rejestracyjnej nie pozwala na odczytanie pełnego numeru rejestracyjnego pojazdu (za wyjątkiem powiatu w którym pojazd został zarejestrowany), a co za tym idzie na chwilę obecną brak jest możliwości zidentyfikowania właściciela pojazdu oraz rozpytania go na okoliczność zakrytej tablicy. W kontekście powyższych rozważań i obecnego stanu wiedzy o wykroczeniu, należy wskazać, że pociągnięcie sprawcy do odpowiedzialności może okazać się niemożliwe.

Jednocześnie pragnę Pana poinformować, że informacja została przesłana zgodnie z właściwością do Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach celem jej służbowego wykorzystania. Tym samym, w razie napotkania uczestniczącego w ruchu po drodze publicznej oznakowanego w ten sposób motocykla, zostaną podjęte przez policjantów przewidziane prawem czynności.

Radca zespołu nadzoru i koordynacji, mł. insp. Marek Konkolewski.

Od redakcji: Nie będziemy komentować wyjaśnienia policji. Pozostawiamy to wam. Dodajmy tylko, że ów motocyklista jeździ już po Krakowie (to mieszkaniec Nowej Huty) zdecydowanie spokojniej (może dzięki publikacji w poboczem.pl uratowaliśmy mu życie?), a przede wszystkim już bez zasłoniętej tablicy rejestracyjnej (ale podczas spotkań na stacji benzynowej na Bora Komorowskiego nadal nie stroni od wulgarnych słów).

I zdecydowanie częściej patrzy się w lusterka.

Oto wspomniany film

poboczem.pl
Dowiedz się więcej na temat: wykroczenia | policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy