Polak w nowej 250-konnej octavii

Bardzo ciekawie zapowiada się start Mateusza Lisowskiego w 6-godzinnym Epilogu. Sobotni wyścig stanowi tradycyjne zakończenie sezonu na czeskich torach.

Bardzo ciekawie zapowiada się start Mateusza Lisowskiego w 6-godzinnym Epilogu. Sobotni wyścig stanowi tradycyjne zakończenie sezonu na czeskich torach.

Od roku ubiegłego w ramach Epilogu odbywa się finałowa eliminacja Długodystansowych Samochodowych Mistrzostw Polski, a kierowcy z Polski o punkty walczą przez pierwsze trzy godziny tego wyścigu. Lisowski w tych zmaganiach wystartuje za kierownicą dwóch samochodów. Jako tegoroczny mistrz Ceska Pojistovna Skoda Octavia Cup, Lisowski został poproszony o start w pucharowej Skodzie Octavii w specyfikacji 2010. Tym samym zawodnik z Polski przetestuje samochód, którym zawodnicy będą rywalizowali w tym pucharze w przyszłym roku. - Samochodu nie miałem jeszcze okazji zobaczyć. - powiedział Mateusz Lisowski. - Podniesiono podobno parametry silnika i to niewielkim kosztem. Moc będzie oscylowała w granicach około 250 KM. Zostanie zmieniona aerodynamika auta, a wszystko będzie w najnowszym nadwoziu Octavii. Podczas sobotniego wyścigu Lisowski wystartuje razem z Alesem Jiraskiem i zwycięzcą SOC z 2008 roku - Michaelem Vorbą. Załoga DHL Autocentrala Hlucin została zgłoszona do startu zarówno w klasyfikacji DSMP jak i Mistrzostwach Czech. Oprócz występu Octavią, Lisowski wystartuje tradycyjnie już z Karoliną Czapką w Renault Megane Trophy. Załoga ta walczy w klasie 3 o tytuł Mistrza Polski, a od ostatecznego triumfu dzieli ją zwycięstwo w swojej klasie w trzygodzinnych zmaganiach w Brnie. - Przede wszystkim mam nadzieję, że samochód dojedzie do mety. Jeśli to się uda, powinno być dobrze - dodał Lisowski. Początek sobotniego wyścigu przewidziany jest na godzinę 14.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mateusz Lisowski | start
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy