Monte Carlo, "ojciec wszystkich rajdów"

W trudnych, zimowych warunkach uczestnicy Rajdu Monte Carlo, pierwszej eliminacji samochodowych mistrzostw świata, rywalizowali wczoraj na odcinku testowym.

Najszybszy był Belg Thierry Neuville (Ford), drugi czas uzyskał Francuz Sebastien Loeb (Citroen).

Większość zawodników wyjechała na trasę "shakedownu", ostatniego przed startem treningu, na oponach z kolcami, bowiem drogi w okolicach francuskiego Valence pokryte są grubą warstwą śniegu.

Na testowym odcinku najszybszy był Neuville, 24-letni debiutant jadący Fordem Fiesta RS, a czas o 0,6 s gorszy uzyskał Loeb - sześciokrotny triumfator rajdu Monte Carlo i dziewięciokrotny mistrz świata. Trzeci rezultat zanotował Rosjanin Jewgienij Nowikow (Ford Fiesta RS), ustępując zwycięzcy o 0,7 s.

Reklama

Francuski kierowca nie będzie w tym roku walczył o kolejny tytuł, bowiem pełni obecnie funkcje konsultanta ekipy Citroena i wystąpi jako zawodnik tylko w kilku eliminacjach MŚ. Jak powiedział przed startem, traktuje swój występ w słynnym rajdzie jako "rozrywkę", choć nie zamierza rezygnować z walki o zwycięstwo.

Na starcie stanęła także załoga Michał Kościuszko - Maciej Szczepaniak (Mini Cooper WRC). To jedyni Polacy, którzy w sezonie 2013 wystartują we wszystkich 13 rundach MŚ. Zgłoszeni w kategorii WRC Team otrzymali 12. numer startowy.

"Start w Rajdzie Monte Carlo, i to w najwyższej kategorii WRC, jest dla mnie spełnieniem marzeń i realizacją kolejnego kroku w karierze. +Królewska+ klasa WRC to tak, jak F1 w wyścigach. Będzie to mój debiut w MŚ samochodem najwyższej kategorii.

Pięć dni zmagań ze światową czołówką kierowców rajdowych w ekstremalnych warunkach, od deszczu po śnieg i oblodzone trasy, to prawdziwe wyzwanie. Poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko. Teraz najważniejsze to dobrze wybrać opony" - powiedział przed startem Kościuszko.

Rywalizacja rozpoczęła się w środę od dwukrotnego pokonania odcinków Le Moulinon-Antraigues (36,87 km) i Burzet-St Martial (30,48 km). W czwartek zawodnicy przejadą trzy OS pokonywane w dwóch pętlach: Labatie D'Andaure-Lalouvesc (19 km), St Bonnet-St Julien-St Bonnet (25,22 km) i Lamastre-Gilhoc-Albousserie (21,66 km).

W piątek natomiast zostaną rozegrane trzy OS: St Jean en Royans-La Cime du Mas (32,8 km), St Nazaire le Desert-La Motte Chalancon (21,8 km) i Sisteron-Thoard (36,3 km), po przejechaniu których załogi zawitają do Parc Ferme w Monako.

Następnego dnia na trasę pięciu ostatnich odcinków wyjedzie 60 najszybszych załóg, które trzykrotnie, w tym dwa razy po zachodzie słońca, pokonają Col-de Turini (Le Moulinet-La Bollene, 23 km) oraz dwukrotnie Col St Roch (Lantosque-Luceram, 19 km, raz nocą).

Całkowita długość trasy wyniesie 1820,72 km, w tym 18 odcinków specjalnych o długość 468,42 km.

Uroczystość zakończenia rajdu zaplanowano tradycyjnie na Place du Palais w Monte Carlo w niedzielę o godz. 11 czasu lokalnego.

"We wtorek, podczas odcinka testowego, poznawałem samochód w bardzo trudnych warunkach. Na drogach jest dużo lodu, skrytego pod warstwą świeżego śniegu, na którym nie da się zahamować czy skręcić. Będziemy starali się jechać czysto i bez błędu, ufając notatkom, które zrobiliśmy" - powiedział Kościuszko przed pierwszą próbą sportową.

Załoga ma już za sobą szereg startów w rajdach zaliczanych do mistrzostw świata, ale po raz pierwszy pojedzie w "królewskiej" kategorii samochodów WRC. Krakowski kierowca nie ukrywa, że będzie to dla niego poważne wyzwanie, ale za główny cel uważa dotarcie do mety i zebranie doświadczeń w klasie najsilniejszych aut rajdowych.

Sporym wydarzeniem rajdu jest pierwszy sezon Volkswagena Polo R WRC w Rajdowych Mistrzostwach Świata FIA. Zespół bardzo intensywnie przygotowywał się przez 17 miesięcy, samochody rajdowe pokonały w tym czasie 20.000 testowych kilometrów.

Dla Volkswagena start Polo R WRC w rajdowych Mistrzostwach Świata FIA, w legendarnym Rajdzie Monte Carlo, oznacza początek nowego rozdziału w sporcie motorowym.

Zespół fabryczny z Wolfsburga wystawia dwa młode, ale już bardzo doświadczone zespoły: Jari-Matti Latvala/Miikka Anttila (FIN/ FIN) oraz Sébastien Ogier/Julien Ingrassia (F/F).

World Rally Championship uznawane są za najbardziej wszechstronną serię rajdów w światowym sporcie motorowym oraz za posiadające najdłuższą tradycję samochodowe mistrzostwa świata FIA obok Formuły 1.

"Cieszę się, że to się w końcu zaczyna. Cały team Volkswagena z niecierpliwością oczekuje debiutu rajdowego Polo R WRC" - powiedział Dyrektor Volkswagen Motorsport Jost Capito.

"Dla zespołu rajdowe MŚ są nowym wyzwaniem, poza tym Polo R WRC jest całkowicie nowym samochodem z wieloma innowacyjnymi pomysłami. W Monte Carlo zobaczymy po raz pierwszy, jak prezentujemy się na tle konkurencji. Nasi rywale mają już dwa lata doświadczenia z nowym regulaminem, który wszedł w życie w 2011 roku i od wielu lat startują w WRC. Założyliśmy sobie, że w Rajdzie Monte Carlo zbierzemy możliwie dużo doświadczeń i że oba samochody dojadą do mety."

Przed Monte Carlo siedmiokrotni zwycięzcy rajdów MŚ brali udział w jazdach testowych Polo R WRC.

Latvala/Anttila startują w sezonie 2013 w Polo R WRC z numerem startowym 7. W drugim aucie z numerem 8 zasiądą Sébastien Ogier/Julien Ingrassia z Francji. Są oni zaangażowani przez Volkswagena już od końca 2011 roku i czynnie uczestniczyli w pracach rozwojowych i testach Polo R WRC.

Urodzony w Gap (F) Ogier, razem ze swoim pilotem Ingrassia, zapisali już na swoim koncie jedno zwycięstwo w tym rozgrywanym w ich ojczyźnie rajdzie. W 2009 roku francuski duet, startując gościnnie, wygrał tego klasyka w ramach Intercontinental Rally Challenge (IRC). Podobnie jak Latvala/Anttila, para Ogier/Ingrassia wygrała łącznie siedem rajdów WRC.

Monte Carlo - po prostu legenda: zmagania na lodzie i śniegu w górach Dla zespołu Volkswagen Motorsport wyzwanie nie mogłoby być większe, w końcu zorganizowany po raz pierwszy w 1911 roku Rajd Monte Carlo jest najstarszym rajdem na świecie, a tym samym "ojcem wszystkich rajdów".

Trasa rajdu prowadzi głównie po wąskich asfaltowych drogach francuskich Alp Nadmorskich na północ od Księstwa Monako. Podczas gdy położone niżej drogi w pobliżu Morza Śródziemnego często są suche, na górskich przełęczach na kierowców czeka lód i śnieg. Wybór odpowiednich opon to prawdziwa ruletka, a Monte Carlo należy do najtrudniejszych i najbardziej kompleksowych rajdów w kalendarzu MŚ.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy