Kulig wygrał Elmot!

Janusz Kulig i Jarosław Baran z zespołu rajdowego Marlboro Ford Mobil 1 w znakomitym stylu zwyciężyli w klasyfikacji generalnej 28. Rajdu Elmot, piątej eliminacji rajdowych samochodowych mistrzostw Polski. - Jestem niezwykle szczęśliwy, ze wjeżdżam na rampę jako pierwszy - powiedział INTERIA.PL Janusz na mecie rajdu - Kluczem do tego zwycięstwa była oczywiście praca całego zespołu, auto prowadziło się znakomicie, ominęły nas nieplanowane przygody. Cieszę się, bo prowadzimy teraz w mistrzostwach Polski a to daje nam pewien komfort przed następną eliminacją.

Janusz Kulig i Jarosław Baran z zespołu rajdowego Marlboro Ford Mobil 1 w znakomitym stylu zwyciężyli w klasyfikacji generalnej 28. Rajdu Elmot, piątej eliminacji rajdowych samochodowych mistrzostw Polski. - Jestem niezwykle szczęśliwy, ze wjeżdżam na rampę jako pierwszy - powiedział INTERIA.PL Janusz na mecie rajdu - Kluczem do tego zwycięstwa była oczywiście praca całego zespołu, auto prowadziło się znakomicie, ominęły nas nieplanowane przygody. Cieszę się, bo prowadzimy teraz w mistrzostwach Polski a to daje nam pewien komfort przed następną eliminacją.

Drugi dzień zmagań na trasie 28.Rajdu Elmot nie przyniósł znaczących zmian i przetasowań w klasyfikacji generalnej zawodów. Ostatecznym zwycięzcą V eliminacji RSMP'2000 został krakowski duet Janusz Kulig/Jarosław Baran, który wyprzedził załogę Leszek Kuzaj/Andrzej Górski różnicą 40,4 sekundy. Kuzaj próbował atakować pozycję lidera, ale sztuka nie udała się. Janusz ma mocniejszy samochód i wszystkie szybsze OS-y padają jego łupem. Nam udało się wygrywać tylko te z prób, które posiadały techniczną charakterystykę - powiedział w czasie jednej z przerw serwisowych Kuzaj. A oto co INTERIA.PL powiedział już na mecie Janusz Kulig:

Reklama

- Jestem niezwykle szczęśliwy, że wjeżdżam na rampę jako pierwszy. Kluczem do tego zwycięstwa była oczywiście praca całego zespołu, auto prowadziło się znakomicie, ominęły nas nieplanowane przygody. Cieszę się, bo prowadzimy teraz w mistrzostwach Polski a to daje nam pewien komfort przed następną eliminacją.

Jarosław Baran dodał: -To z pewnością był trudny rajd, więc tym bardziej cieszę się z naszego sukcesu. Szkoda, że odwołano dwa oesy pierwszego dnia. One stanowiły sól tej trasy. Jestem zaskoczony faktem, iż tym razem było mniej kibiców niż zwykle.

Doskonałą trzecią pozycję w Rajdzie Elmot utrzymała załoga Kuchar/Szczepaniak w vw golfie Kit Car zwyciężając jednocześnie w zmaganiach Formuły 2. W N-ce, wygrał Tomasz Czopik wyprzedzając Krzysztofa Tercjaka, w samochodzie którego przez cały czas trwania II etapu rajdu szwankowało zawieszenie. Na trzecim miejscu w N-ce uplasował się Wiesław Stec na stareńkim modelu lancera evo III.

O wielkim pechu może mówić wrocławska załoga Cezary Fuchs/Maciej Maciejewski. W toyocie celice tego sympatycznego duetu na OS numer 18 awarii uległa trubosprężarka i Fuchs nie był w stanie skutecznie walczyć o miejsce na podium.

W drugim dniu rajdu swoje samochody rozbili miedzy innym Jacek Wyrzykowski (nissan micra) oraz Adam Wrocławski (peugeot 106 Rally).

A jak było wczoraj? Już pierwszy poranny OS okazał się bardzo pechowy. Podczas jego pokonywania w samochodzie Roberta Herby (seat cordoba WRC evo II) awarii uległo sprzęgło i warszawianin zmuszony był wycofać się z dalszej walki. Na tym samym odcinku specjalnym zakończył jazdę jeden z faworytów N-ki Marcin Turski (mitsubishi lancer evo VI), w jego samochodzie zawiódł układ kierowniczy.

Później na OS numer 2 dachowało seicento kit car Damiana Jurczaka, a podczas pokonywania próby numer 3 oponę przebił jeden z głównych faworytów do zwycięstwa Leszek Kuzaj (strata 20 sekund do najgroźniejszego rywala Janusza Kuliga). Na OS-ie numer 4 wydarzył się wypadek, podczas którego całkowitemu rozbiciu uległ lancer załogi Kępka/Lepiarz. Obu zawodników odwieziono do szpitala. Na szczęście nie stwierdzono u nich poważniejszych obrażeń.

OS numer 5, jak również OS numer 9 (Rościszów - Lubachów) na skutek rozlania przez jednego z mieszkańców Glinna kałuży oleju został przez organizatorów rajdu odwołany. Taki sam los zresztą spotkał kończącą pierwszy dzień zmagań próbę rozgrywaną na ulicach Świdnicy (tutaj zadziałały względy bezpieczeństwa, bowiem zawodnicy obawiali się jazdy po śliskiej nawierzchni wśród gęstego szpaleru kibiców).

Na OS numer 6 z dalszej walki odpadł Paweł Dytko - w jego lancerze zepsuło się sprzęgło. Szkoda, bowiem Dytko był jedynym zawodnikiem grupy N, który próbował dotrzymać kroku rewelacyjnemu Łukaszowi Sztuce. Na mecie I etapu Sztuka zameldował się jako lider N-ki i jako czwarty zawodnik rajdu. Przed nim, oprócz Kuliga i Kuzaja uplasował się jeszcze doskonale jadący Tomasz Kuchar, lider F-2 (kategoria samochodów przednionapędowych). Na piątym miejscu w generalce ukończył I dzień zawodów nieco pechowo jadący Cezary Fuchs. Najpierw wadliwie działająca skrzynia biegów, zaś później przebita opona nie pozwoliła wrocławianinowi na zajęcie trzeciego miejsca.

28.Rajd Elmot

   1.Kulig/Baran ford focus WRC 1:44.20,2

   2.Kuzaj/Górski toyota corolla WRC +40,4

   3.Kuchar/Szczepaniak vw golf Kit Cr +8:01,9

   4.Sztuka/Cieślar lancer Evo VI +8:31,5 zdyskwalifikowany

   5.Fuchs/Maciejewski toyota celica GT-4 +10:04,4

   6.Czopik/Burkat lancer evo VI +10:14,4

   7.Tercjak/Kaźmierczak lancer evo V +11:24,3

   8.Gielata/M.Baran skoda felicia +12:33,3

Po ukończeniu V eliminacji RSMP'2000, którą był Rajd Elmot liderem klasyfikacji generalnej jest Janusz Kulig. Przed kierowcami jeszcze trzy eliminacje, najbliższa Rajd Kormoran odbędzie się 21-22 lipca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: auto | kuchar | wrc | Ford | rajd | Jarosław | kuzaj | janusz kulig | Milan Baranyk | kulig | elmot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy