Kradli w Europie, rozmontowywali w Polsce
Dużą ilość części samochodowych z aut skradzionych na terenie UE znaleźli śląscy policjanci, którzy skontrolowali jedną z firm w powiecie bielskim. Śledczy określają sprawę jako rozwojową - poinformowała we wtorek śląska policja.
"Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu katowickiej komendy wojewódzkiej ustalili, że na terenie firmy z okolic Bielska-Białej, zajmującej się handlem na dużą skalę podzespołami samochodowymi, mogą znajdować się części pochodzące ze skradzionych pojazdów" - podała policja.
Policjanci wraz z funkcjonariuszami Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej weszli do firmy. Znaleźli tam 77 części samochodowych pochodzących z samochodów różnych marek, m.in. BMW, Audi, Skoda i Volkswagen. Auta zostały skradzione zarówno w Polsce, jak też w innych krajach UE. "Do ostatniej kradzieży doszło w sierpniu we Włoszech. Łupem przestępców padł wtedy Hyundai" - przekazano.
Odzyskane podzespoły to m.in. silniki, skrzynie biegów, elementy zawieszenia, karoserii i tapicerki pojazdów. Handel kradzionymi podzespołami był prowadzony za pośrednictwem internetu.
Sprawę prowadzą policjanci z wydziału kryminalnego bielskiej policji pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Bielsko-Biała Północ. Śledczy współpracują z funkcjonariuszami z państw, w których skradziono samochody.
Wartość przejętych podzespołów oszacuje powołany w sprawie biegły.
Policja w podała, że po dokonaniu dalszych ustaleń możliwe będzie przedstawienie zarzutów paserstwa osobom związanym z obrotem skradzionymi częściami. "Sprawa jest rozwojowa" - wskazali policjanci.