Katalizator wywołał pożar?

Ponad dwadzieścia samochodów, należących do plażowiczów wypoczywających na podbydgoskim jeziorem, spłonęło w ciągu kilkunastu minut.

Ponad dwadzieścia samochodów, należących do plażowiczów  wypoczywających na podbydgoskim jeziorem, spłonęło w ciągu kilkunastu minut.

Strażakom udało się uratować pobliski las, na który przerzuciły się płomienie.

"Do pożaru doszło na parkingu przy plaży nad jeziorem Jezuickim w podbydgoskich Chmielnikach (woj. kujawsko-pomorskie). Zapalił się z nieznanych na razie przyczyn jeden samochód, a potem ogień błyskawicznie przerzucał się na sąsiednie pojazdy" - powiedziała Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzeczniczka kujawsko-pomorskiej straży pożarnej.

Do chwili opanowania przez strażaków pożaru ogień zdążył doszczętnie zniszczyć dwadzieścia dwa auta i uszkodzić trzy inne.

Reklama

Przyczyny pożaru nie są na razie znane, ale jego powstaniu i gwałtownemu rozprzestrzenianiu sprzyjał upał i wyschnięta trawa, na której parkowały samochody. Rozgrzany katalizator zrobił swoje?

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: pożar | katalizator
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy