Kasia

Jeżeli w skutek ślisgiej nawierzchni uderzyłam w tył skręcającego auta, to kto jest winny i czy w takim wypadku jeżeli nie byłam właścicielem auta to muszę zapłacić to z własnej kieszeni aby właścicielowi auta nie zabrano zniżki?

Jeżeli w skutek ślisgiej nawierzchni uderzyłam w tył skręcającego auta, to kto jest winny i czy w takim wypadku jeżeli nie byłam właścicielem auta to muszę zapłacić to z własnej kieszeni aby właścicielowi auta nie zabrano zniżki?

Niestety, kierujący pojazdem jest zobowiązany zachować bezpieczny odstęp od pojazdu poprzedzającego. Oznacza to odstęp umożliwiający bezpieczne wyhamowanie w każdych warunkach.

W tej sytuacji Twoja wina jest niewątpliwa. Aby uniknąć podwyżki stawek ubezpieczenia należałoby naprawić z własnych pieniędzy oba pojazdy. Wydaje się, że lepiej będzie dopłacić właścicielowi różnicę między wyższą a niższą ceną ubezpieczenia.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy