Jesteśmy w Hobbitonie...

Audi w Nowej Zelandii? Dlaczego akurat tutaj? To proste. W logo firmy z Ingolstadt widnieją przecież cztery pierścienie, a właśnie w nowozelandzkich plenerach powstał "Władca pierścieni", nagrodzona 11 Oscarami filmowa adaptacja słynnej powieści powieści J.R.R. Tolkiena.

Z jednej strony twarde realia współczesnej motoryzacji, z drugiej zaludniona dziwnymi stworami mityczna kraina Śródziemia. Czy to nie nazbyt ryzykowne skojarzenie? Cóż, świat się zmienia... Czy jeszcze niedawno ktoś mógł przypuszczać, iż niemieckie samochody, znane przede wszystkim z solidności i przemyślanych rozwiązań technicznych staną się przykładem wyrafinowanej elegancji i dobrego smaku? Autami, przełamującymi głęboko zakorzenione stereotypy są niewątpliwie Audi Q5, którymi podróżujemy po antypodach.

Reklama

Ludziom, którzy projektowali wnętrze modernizowanego SUV-a przyświecały trzy cele: ma być bardziej sportowo, bardziej elegancko i bardziej komfortowo... Tak postawione zadanie zostało wykonane z powodzeniem, choć oczywiście niektóre z wprowadzonych udogodnień i efektów stylistycznych są dostępne jedynie na liście opcji. I tak np. nabywca Q5 może wybierać między kierownicą klasyczną, czteroramienną, a taką z trzema ramionami, sportowo spłaszczoną u dołu.

Oba przednie fotele są regulowane na wysokość i nienagannie podtrzymują ciała kierowcy i pasażera, ułatwiając zachowanie właściwej pozycji za kierownicą.

Najbardziej wymagający klienci mogą zamówić siedzenia obite miękką, perforowaną skórą. Regulowane elektrycznie i klimatyzowane. Fotel kierowcy jest wówczas wyposażony w funkcję pamięci. Element odpowiedzialny za podparcie odcinka lędźwiowego kręgosłupa daje się ustawić na cztery sposoby. Wentylację foteli zapewniają małe wentylatory z sześciostopniową regulacją intensywności działania. O to, by ktoś nie przesadził i nie doprowadził do nadmiernego wychłodzenia organizmu dba samoczynnie włączające się ogrzewanie.

Opcjonalnie podgrzewane mogą być również dwa skrajne siedzenia tylne. Pochylenie oparć tylnych siedzeń można regulować w zakresie od 24 do 30 stopni, co też przyczynia się do poprawy komfortu podróżowania.

W niektórych pakietach wyposażeniowych są dostępne fotele sportowe z wysuwanym siedziskiem.

Nawet najwygodniejsze fotele na niewiele się jednak zdadzą, jeżeli w samochodzie będzie ciasno. Otóż w Audi Q5 ciasno nie jest. Miejsca nie brakuje ani na nogi, ani na głowy jadących nim osób. Na wysoką ocenę zasługuje również wygoda wsiadania i wysiadania z auta.

Wprawne oko dostrzeże we wnętrzu zmodernizowanego audi sporo drobnych, aczkolwiek wpływających na ogólny "wyraz artystyczny" kabiny zmian stylistycznych. Poddano im zegary, przełączniki przy kierownicy, a nawet kluczyk do stacyjki. Wyświetlacze na środkowej konsoli są podświetlane białym światłem.

O klimacie wnętrza w dużym stopniu decydują użyte do jego wystroju materiału. Jak przystało na pojazd zaliczany do segmentu premium Audi Q5 nie ma się tu czego wstydzić. Wysokiej jakości tworzywa sztuczne, modna, lśniąca czerń lakieru fortepianowego, delikatne chromy... W opcji są dostępne elementy wykonane ze szczotkowanego aluminium i drewna (orzechowiec, jesion lub okleina z dębu). Chwili zastanowienia wymaga nawet wybór podsufitki, która może być wykonana m.in. z alcantary, w dwóch kolorach.

A skoro jesteśmy już przy kolorystyce.... Zmodernizowane Q5 otrzymało całkowicie nową paletę barw wystroju kabiny. Od liczby możliwych kombinacji i samych nazw kolorów można dostać zawrotu głowy. Czy potraficie na przykład odróżnić beż "pistacjowy" od "truflowego"? Szarość "tytanu" od szarości "chmur"? Brąz koniakowy od kasztanowego? Skórę Milano od skóry Fein Nappa?

W dalekich podróżach, niekoniecznie nawet po Nowej Zelandii, ważną rolę odgrywa bagażnik. Ten w Audi Q5 ma podstawową pojemność 540 litrów, 105 cm, szerokości i 93 cm głębokości (jak zachwala producent, zmieszczą się w nim cztery torby z kijami golfowymi). Po łatwym położeniu dzielonych oparć tylnych siedzeń (dźwigniami w bocznych ściankach) wzrasta ona do około 1560 litrów. Można wtedy transportować przedmioty o maksymalnej długości 170 cm. Jeżeli ktoś uważa, że to za mało, powinien zafundować sobie auto ze składanym na płasko oparciem przedniego fotela pasażera.

Możliwości przewozowe niemieckiego SUV-a wzrastają jeszcze bardziej, jeśli zamówimy pojazd z tylnymi siedzeniami przesuwanymi o 100 mm. Są one wyposażone w specjalny tunel z pokrowcem na narty lub deskę snowboardową.

W seryjnym wyposażeniu bagażnika każdego Audi Q5 znajdziemy gniazdko elektryczne 12 V, siatkę do mocowania ładunku z czterema zaczepami stabilizacyjnymi i składane wieszaki na torby.

Maksymalną ładowność Audi Q5 producent określił na 580 kg.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ingolstadt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy