Japończycy w natarciu. Pokonają Niemców?

W ten weekend, 22 czerwca, rusza kolejna - 90. już - edycja legendarnego 24-godzinnego wyścigu Le Mans.

W ostatnich latach zawody zdominowała rywalizacja zespołów fabrycznych Audi i Peugeota. Ostatnie zwycięstwo francuski zespól odniósł w 2009 roku. Od tego czasu palmę pierwszeństwa niepodzielnie dzierży team z Ingolstadt.

W zeszłym roku Francuzi ogłosili, że z powodu kiepskiej kondycji finansowej, koncern wycofuje się z udziału w wyścigach długodystansowych. Nie oznacza to jednak wcale, że tegoroczne zwycięstwo Audi ma już w kieszeni. Niemcom przybył bowiem groźny konkurent w postaci zespołu fabrycznego Toyoty.

Reklama

Japończykom nie wiodło się ostatnio w Formule 1, wiele lat temu, będąc u szczytu formy, wycofali się z rajdów samochodowych. Start w Le Mans 24 to próba powrotu na sportowy świecznik.

Japończycy wystawią w wyścigu dwa hybrydowe pojazdy Toyota TS 030-Hybrid. Auta mają zbudowane z kompozytów nadwozia i napędzane są wolnossącym silnikiem V8 o kącie rozwarcia cylindrów wynoszącym 90 stopni. Spalinowa jednostka ma pojemność 3,4 l i wspomagana jest umieszczonym z tyłu elektrycznym silnikiem trakcyjnym Denso.

Jak myślicie, czy Japończykom uda się wygrać z niepokonanym w ostatnim czasie teamem fabrycznym Audi?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy