Jak bezpiecznie wyjechać na wakacje

Wakacje to czas dalekich podróży i wielu godzin spędzonych za kierownicą. Co roku policja alarmuje rosnącą liczbą wypadków drogowych i ofiar.

Jak więc bezpiecznie dojechać na wakacyjny wypoczynek?

Krok pierwszy: Przygotowanie do podróży

Przed długą podróżą należy przede wszystkim dokładnie sprawdzić stan techniczny pojazdu. Poza tym powinniśmy sprawdzić ciśnienie w oponach, poziom płynu do spryskiwaczy oraz oczywiście uzupełnić paliwo. Niezbędnym wyposażeniem samochodu jest apteczka i trójkąt ostrzegawczy, zapasowe koło, linka holownicza i gaśnica.

To, czy wyjazd będzie udany zależy w dużej mierze od wcześniejszego starannego przygotowania. Jeżeli wybieramy się za granicę, przede wszystkim należy dowiedzieć się jak najwięcej o miejscu, do którego jedziemy, szczególnie o warunkach zatrzymywania się oraz telefonach alarmowych (zwłaszcza pomocy drogowej). Przed wyjazdem powinniśmy zaplanować i prześledzić na mapie trasę oraz wyznaczyć miejsca postojów i noclegów, a także dokonać stosownych rezerwacji. Warto zorientować się, jakich dokumentów potrzebujemy oraz dowiedzieć się o opłaty na autostradach i obowiązujące w odwiedzanym państwie (a różne od polskich) przepisy drogowe.

Można również zrobić kilka kserokopii podstawowych dokumentów na wypadek kradzieży lub zgubienia (paszport, prawo jazdy, ubezpieczenie, dowód rejestracyjny) i spakować je w różnych miejscach bagażu,

Reklama

a dodatkową kopię zostawić w samochodzie. Nie zapominajmy o ubezpieczeniu. W krajach Unii Europejskiej nie potrzeba już Zielonej Karty, ale jest ona wymagana w niektórych państwach spoza UE. Dobrze również sprawdzić, czy w odwiedzanym kraju nie potrzeba dodatkowych opłat ubezpieczeniowych.

Krok drugi: Pakowanie

Równomierne rozłożenie i stabilne umocowanie bagażu daje gwarancję komfortu i bezpieczeństwa jazdy. Najlepszym rozwiązaniem na przewóz bagażu są boxy dachowe, które nie zwiększają znacząco oporu powietrza i nie zmieniają sterowności samochodu.

Pamiętać należy także o tym, że pod wpływem ładunku samochód nieco "osiądzie". Po wyboistych drogach, należy jechać z minimalną prędkością oraz omijać kałuże.

Szczególnie ważne jest, aby nie trzymać niczego pod siedzeniem kierowcy, zwłaszcza butelek, które mogą zablokować pedały. Ważne jest także, aby w kabinie samochodu nie znajdowały się nieumocowane przedmioty, ponieważ w chwili nagłego hamowania zgodnie z zasadą bezwładności polecą one do przodu, a ich masa wzrośnie proporcjonalnie do prędkości pojazdu.

Krok trzeci: Wyjeżdżamy

Wielogodzinna jazda męczy organizm, koncentracja z każdą chwilą spada, a plecy coraz bardziej bolą. Pamiętajmy, że przyciskanie pedału gazu przyspieszy nasz przyjazd o bardzo niewiele w stosunku do tego jak podniesie niebezpieczeństwo jazdy, zwłaszcza nocą w nieznanym terenie.

Jeżeli nocą jedziemy pustą drogą za miastem, trzymajmy się bliżej środka jezdni. Nigdy nie wiadomo, czy zza zakrętu nie wyłoni się nieoświetlony rowerzysta lub pieszy. W podróży, zwłaszcza nocnej, postoje powinny być nie rzadziej niż co 2-3 godziny i nie krótsze niż 15 minut, zawsze połączone z dotleniającym spacerem w bezpiecznym, a w nocy także dobrze oświetlonym miejscu.

Jeśli przytrafi nam się awaria w nieznanym terenie, najlepiej zadzwonić po pomoc drogową albo kogoś znajomego, kto może nas zholować. Do momentu nadejścia pomocy, czekajmy w oznaczonym trójkątem ostrzegawczym zamkniętym samochodzie.

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: niebezpieczeństwo | wakacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy