FIA GT Championship: Punkty dla Polski!
Andrzej Dziurka i Wojciech Dobrzański (Alda Motorsport) zdobyli na Autodromo di Pergusa pierwsze punkty w historii polskich startów w najważniejszym na świecie, serialu długodystansowych wyścigów samochodów sportowych.
Sycylijska III runda FIA GT Championship, rozgrywana w upale na jednym z najszybszych i najtrudniejszych torów, przy komplecie 50-tysięcznej publiczności, miała wyjątkowo dramatyczny przebieg. Obfitowała w kraksy i awarie. Porsche Aldy po raz trzeci z rzędu dotarło do mety i jako jedyne pokonało dystans z jednym tylko postojem na tankowanie, zmianę opon i wymianę kierowcy.
W odróżnieniu od konkurentów, Andrzej Dziurka startował z pełnym zbiornikiem, a jednak do zmiany z Wojciechem Dobrzańskim po 48 okrążeniach, awansował na piąte miejsce. Aldzie dopisało szczęście, Andrzej Dziurka kończył zmianę na zdartych do płótna gumach. Cudem uniknięto eksplozji opony.
Na 68. okrążeniu Wojciech Dobrzański znalazł się w czwórce. Krakowianin niemal do końca uciekał przed Porsche zespołu RWS Yukos, prowadzonym na zmianę przez Nikołaja Fomienkę i Aleksieja Wasiliewa - doświadczonych Rosjan zaliczających trzeci pełny sezon w mistrzostwach. Pojedynek rozstrzygnął się dwa zakręty przed końcem wyścigu. Wasiliew zaatakował po wewnętrznej prawego wirażu Curvone - i minął metę 2,2 sekundy przed Porsche Aldy.
Piąte miejsce polskiego teamu zostało przyjęte na paddocku jako sensacja dnia. Nasi kierowcy zebrali mnóstwo gratulacji - od przedstawicieli FIA, dziennikarzy, sław kierownicy. Kolejny wyścig odbędzie się 25 maja na Automotodromie Brno - torze najlepiej znanym Andrzejowi i Wojciechowi.
- Nigdy bym się nie spodziewał, że tutaj w Pergusie, na najtrudniejszym torze w całych mistrzostwach, zajmiemy punktowane, piąte miejsce. Jestem bardzo szczęśliwy z osiągniętego rezultatu. Chciałbym przede wszystkim podziękować naszym sponsorom oraz całemu zespołowi. Mechanikom zawdzięczamy, że samochód w wyścigu dobrze się prowadził, był sprawny i dojechał do mety ? powiedział Andrzej Dziurka.