F1 - Schumacher w Minardi?
Starty kierowców w bolidach różnych teamów w pierwszych dziesięciu wyścigach Grand Prix - to najważniejsza propozycja reformy Formuły 1, przedstawiona dzisiaj w Japonii przez władze FIA.Prezydent Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) Max Mosley i szef Formuły 1 Bernie Ecclestone wysłali do wszystkich zespołów listę proponowanych zmian, które miałyby wejść w życie już w przyszłym sezonie.
Mosley i Ecclestone proponują, by w pierwszych dziesięciu imprezach GP kierowcy startowali w bolidach różnych stajni. Michael Schumacher jeździłby w pierwszym wyścigu na Ferrari, w drugim przesiadłby się na przykład do Minardi, a w trzecim do Jordana. Po dziesiątym wyścigu lider klasyfikacji generalnej miałby przywilej wyboru samochodów w siedmiu pozostałych wyścigach, wicelider wybierałby bolidy jako drugi itd.
FIA chce również zmienić system kwalifikacji do wyścigów Grand Prix.
O kolejności na starcie decydowałyby półgodzinne sesje kwalifikacyjne w piątek i sobotę, a uzyskane czasy byłyby dodawane. Pozostałe propozycje dotyczą zmian technicznych. "Trzeba dokonać tych zmian, aby Formuła 1 wyszła z marazmu, w którym się znalazła, nawet kosztem naruszenia tradycji" - powiedział Mosley. Wbrew wszystkim prognozom, oglądalność wyścigów Formuły 1 spadła w porównaniu z 2001 rokiem na rynkach we Włoszech (mimo dominacji stajni Ferrari), Wielkiej Brytanii, Francji, Brazylii i Finlandii. Wyjątkiem są Niemcy, dzięki trwającej wciąż serii zwycięstw Michaela Schumachera.
Stacje telewizyjne obawiają się jednak, że proces odwracania się telewidzów od Formuły 1 obejmie również ten kraj, gdy Schumacher zakończy karierę. Propozycje FIA będą rozpatrywane przez komisję Formuły 1 w Londynie 28 października.