Dzieci sprawcami wypadków samochodowych!
Co drugi badany kierowca jako czynnik najbardziej rozpraszający podczas jazdy uznał DZIECI! Badania przeprowadzone przez jeden z brytyjskich serwisów internetowych pokazują, że kłócące się na tylnym siedzeniu maluchy stwarzają takie samo zagrożenie jak jazda pod wpływem alkoholu.
Badacze odkryli, że podczas jazdy z przekrzykującym się rodzeństwem, szybkość reagowania kierowcy spada o 13 proc., co wydłuża czas hamowania o 4 metry. Prawdopodobieństwo poważnego wypadku wzrasta o 40 proc. a poziom stresu rośnie o jedną trzecią. Badania potwierdziły też, że bardzo rozpraszający podczas jazdy jest telefon komórkowy (za najbardziej rozpraszający uznało go 18 proc. respondentów), nawigacja satelitarna (wskazało ją 11 proc. badanych). Co siódmego badanego najbardziej w samochodzie rozpraszają dorośli pasażerowie.
- Gdy moje dziecko krzyczy od razu naciskam hamulec, bo odbieram to jako naturalne zagrożenie na drodze - mówi Andrzej Najmiec, psycholog transportu. - Stąd musimy uświadamiać wszystkim pasażerom: zero krzyku, bo to ja rządzę w samochodzie to ja jestem odpowiedzialny za ich życie - tłumaczy Najmiec.
Warto przed podróżą poświecić dziecku 10 min. na zwykłą rozmowę. Dzieci zwykle przed wspólnymi wyjazdami maja nam dużo do powiedzenia. Jeśli damy im szanse "wygadania się" będą spokojniejsze - wyjaśnia Aleksandra Wielgus, pedagog. Warto też tak zorganizować czas małym pasażerom by nie mieli czasu na nudę a co za tym idzie rozdrażnienie i chęci zwrócenia na siebie uwagi. Na rynku jest wiele gier skonstruowanych specjalnie z myślą o podróży samochodem. Warto mieć w samochodzie ulubioną przytulankę czy książkę, przenośne konsole do gier czy odtwarzacze DVD.
Uświadomienie kierowcom jak ważne jest by zorganizować czas dziecku tak by nie utrudniało im prowadzenia pojazdu jest jednym z działań w ramach kampanii informacyjnej w ramach Narodowego Eksperymentu Bezpieczeństwa "Weekend bez ofiar". Naszym celem jest by pierwszy wakacyjny weekend tj. 24-26 czerwca był faktycznie czasem gdy nikt nie zginie w wypadkach drogowych. Stąd dążymy do tego by wszyscy użytkownicy dróg zachowywali się racjonalnie. Dlatego do tych, którzy nie zamierzają dostosować się do zasad bezpieczeństwa, także tych dotyczących dzieci apelujemy: "Zostańcie w domach!".
Od 6 czerwca br. w telewizji, radiu, prasie i internecie możemy znaleźć informacje stylizowane na oficjalne urzędowe komunikaty, w których kierowców, motocyklistów, rowerzystów i pieszych nieprzestrzegających zasad bezpieczeństwa wzywa się do pozostania w domach w weekend 24-26 czerwca br.
Apel kierowany jest wprost do wszystkich uczestników ruchu drogowego nie zachowujących podstawowych zasad bezpieczeństwa na drogach, m.in. do kierowców przekraczających limity prędkości, wsiadających za kierownicę po spożyciu alkoholu lub zażyciu leków obniżających zdolności psychofizyczne, a także rowerzystów i pieszych poruszających się drogami bez odblasków. W ten sposób kampania zwraca uwagę na takie zachowania użytkowników dróg, które zwiększają ryzyko wypadków.
Wezwanie do pozostania w domach, kiedy cała Polska rusza na wakacje, to przewrotny sposób na wywołanie autorefleksji nad własnym zachowaniem w ruchu drogowym. W ocenie pomagają ciekawostkowe i poradnikowe materiały dostępne na stronie www.weekendbezofiar.pl. Każdy może też za pośrednictwem tej strony dołączyć do Narodowego Eksperymentu Bezpieczeństwa i jeździć bezpieczniej.
Organizatorem Narodowego Eksperymentu Bezpieczeństwa "Weekend bez Ofiar" jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz Partnerzy przedsięwzięcia: Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Ministerstwo Zdrowia, Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej, Komenda Główna Policji, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., Komenda Główna Żandarmerii Wojskowej, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Patronat honorowy objął Minister Infrastruktury. Akcję wspierają media ogólnopolskie i regionalne.