Dzieci gorsze niż alkohol?

W przyszły weekend ma ruszyć Narodowy Eksperyment Bezpieczeństwa. Celem akcji jest ograniczenie liczby wypadków a drogach.

W przyszły weekend ma ruszyć Narodowy Eksperyment Bezpieczeństwa. Celem akcji jest ograniczenie liczby wypadków a drogach.

Po przeanalizowaniu przyczyn wypadków eksperci opracowali listę niebezpiecznych rzeczy oraz zachowań za kierownicą.

Mało kto wie np. że sok grejpfrutowy może stać się groźny w połączeniu z niektórymi lekami antyalergicznymi, gdyż powoduje on zaburzenie rytmu pracy serca, co może mieć katastrofalne skutki za kierownicą.

Ankiety przeprowadzane wśród kierowców wykazały też, że za czynnik najbardziej rozpraszający w czasie jazdy ponad połowa kierujących uznaje obecność w samochodzie dzieci. Ich kłótnie - co potwierdziły badania - mogą spowolnić reakcję kierowcy porównywalnie do alkoholu.

Specjaliści namawiają też do tego, by w czasie jazdy mieć odpowiednie obuwie. Ponad 40 proc. kobiet przyznaje, że prowadzi w szpilkach, a ponad połowa pań nosi fryzury ograniczające pole widzenia na drodze. Tylko co piąta upina włosy przed jazdą. Okazuje się, że najniebezpieczniejsze są grzywki i kosmyki zarzucone na twarz, bo przysłaniają oczy, a ich odgarnięcie zmusza kierowcę do oderwania ręki od kierownicy.

TUTAJ nasz raport.)

INTERIA/RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy