Der Merwe w BAR, Kubica na Barbórce?

Pochodzący z RPA kierowca Alan Van der Merwe, startujący w 2004 roku w wyścigach Formuły 3 w Anglii, został zaproszony przez szefów zespołu Formuły 1, BAR-Honda do odbycia pod koniec tygodnia jazd testowych na torze w Barcelonie.

Van der Merwe, obok Anglików Adama Carrolla i Jamesa Rossitera są w grupie dziewięciu młodych zawodników, którzy biorą udział w akcji zespołu BAR mającego na celu znalezienie następców kierowców, którzy dzisiaj startują w samochodowych mistrzostwach świata Formuły 1.

„Nie szukamy zawodników, którzy już w przyszłym roku zastąpią Jensona Buttona i Takumę Sato - powiedział szef pionu technicznego teamu, Jock Clear. - Stworzyliśmy dwuletni program szkolenia dla młodych kierowców, którzy na tory Formuły 1 najwcześniej będą mogli wjechać za trzy, nawet cztery lata”.

Reklama

Urodzony w Johannesburgu 24-letni Van der Merwe jest uważany za jednego z najbardziej utalentowanych kierowców wyścigowych startujących w Anglii.

Tymczasem zespół Minardi przeprowadza pięciodniowe testy na Autodromo Santamonica w Misano Adriatico, mające pomóc w ustaleniu składu na 2005 rok. Niestety, jazdy odbędą się bez awizowanego wcześniej Roberta Kubicy. Krakowianin widniał na 13-osobowej liście uczestników testów, lecz nie wybiera się nad Adriatyk. Według informacji podanych przez zespół Paula Stoddarta, nie wszyscy chętni będą jeździć, ponieważ nie wszyscy zapłacili za testy.

Za to wielce prawdopodobny jest start Kubicy w ...warszawskiej Barbórce! O szczegółach napiszemy wkrótce.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy