British American Racing przed GP Europy

Obecny, niemiecki Nurburgring - miejsce rozgrywania Grand Prix Europy od 1995 roku - jest znacznie bezpieczniejszy od swojego przerażającego, 14-milowego poprzednika. Nie ma tu w zasadzie ciasnych zakrętów, więc siła docisku nie będzie najważniejsza. Dzięki charakterystyce toru hamulce i opony nie będą nadzwyczajnie eksploatowane. Ze względu na położenie w górach, pogoda może tu odegrać kluczową rolę.

Obecny, niemiecki Nurburgring - miejsce rozgrywania Grand Prix Europy od 1995 roku - jest znacznie bezpieczniejszy od swojego przerażającego, 14-milowego poprzednika. Nie ma tu w zasadzie ciasnych zakrętów, więc siła docisku nie będzie najważniejsza. Dzięki charakterystyce toru hamulce i opony nie będą nadzwyczajnie eksploatowane. Aby osiągnąć zadawalający czas okrążenia, bolid musi spełniać następujące parametry: dobra trakcja (szczególnie na nawrotach), odpowiednie wyważenie nadwozia, stabilność podczas hamowania oraz kompromis pomiędzy siłą docisku i maksymalną prędkością na prostych. Ze względu na położenie w górach, pogoda może tu odegrać kluczową rolę.

Reklama

Zespół

Podążając za rozczarowaniem na Grand Prix Kanady zespół przeprowadził szczegółowe badania mające wyjaśnić problemy wynikłe w Montrealu. W połowie sezonu Lucky Strike BAR Honda zrobi wszystko, aby wyeliminować wszelkie problemy i skupi się na zdobywaniu kolejnych punktów.

W zeszłym tygodniu Jacques Villeneuve i Olivier Panis byli zajęci testami na Silverstone razem z Patrickiem Lemarie i Takumą Sato. Dało to zespołowi możliwość dokładnego zbadania specyfiki Grand Prix Wielkiej Brytanii oraz kontynuowania przygotowań do wyścigów w Niemczech i Francji.

W wyniku tego zespół Lucky Strike BAR Honda czuje się bardzo dobrze przed zawodami na Nurburgringu. W zeszłym roku nie udało się zdobyć punktów, jednak Jacques wygrywał tu już dwa razy, a obaj kierowcy dobrze czują się na tym torze. Niedzielny wyścig to również setne Grand Prix w karierze Oliviera Panisa, więc zespół ma nadzieję, że ten weekend będzie pełen powodów

do świętowania.

Szef Zespołu Craig Pollock:

- Mamy za sobą bardzo pracowity tydzień, który pozwolił wyeliminować frustracje po powrocie z Kanady. Jesteśmy w połowie sezonu i ponieważ nie wszystko, jak dotąd, szło zgodnie z planem, zainwestowaliśmy niesłychanie dużo pracy i czasu w przeanalizowanie wszystkich trudności, których doświadczyliśmy. W efekcie tego wszystko jest pod kontrolą. Większość pozostałych wyścigów odbywa się na torach, które bardzo nam odpowiadają ze względu na ustawienia bolidów, więc jesteśmy pewni, że przełamiemy złą passę. Mamy nadzieję na doskonałe wyniki obu kierowców, a szczególnie życzę szczęścia Olivierowi, aby podczas swojego setnego Grand Prix odniósł wyjątkowy sukces.

Dyrektor Techniczny Malcolm Oastler:

- Dwa razy "n.u." na wynikach GP Kanady były dla nas bardzo niemiłą niespodzianką. Testy na Silverstone pozwoliły poprawić wiele elementów, więc będziemy teraz znacznie trudniejszym rywalem. Co ważne, poprawiliśmy system aerodynamiczny i optymistycznie patrzymy na drugą połowę sezonu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: europ | Grand | położenie | opony | hamulce | pogoda | grand prix europy | GP europy | Grand Prix
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy