BAR przed GP Kanady

Tor imienia Gillesa Villeneuva jest niezwykły. To jedna z cięższych tras dla hamulców, skrzyni biegów i silnika. Położony na wyspie w centrum Montrealu, na rzece St Lawrence River tor jest długi i składa się z szybkich prostych, szykan pokonywanych z dużą prędkością oraz dwóch nawrotów. Od kiedy tor został przebudowany w 1999 roku, siła docisku nie jest tu tak ważna, jak niezawodne hamulce. Sesja kwalifikacyjna jest niezwykle istotna, gdyż dobra pozycja na starcie pozwoli uniknąć bardzo możliwej kolizji na pierwszym, ciasnym zakręcie. Z drugiej strony jest to tor, który daje wiele możliwości wyprzedzania.

W zeszłym roku...

Wykorzystując strategię jednego pit-stopu zarówno dla Jacquesa, jak i dla Ricardo, spodziewaliśmy się wysokich pozycji obu kierowców, którzy jechali w pierwszej szóstce przez dwie trzecie wyścigu, który ma 69 okrążeń. Niestety ulewny deszcz zmusił kierowców do ponownego zjazdu do boksu. W wyniku tego Villeneuve i Zonta spadli odpowiednio na 10-tą i 11-tą pozycję. Villeneuve skończył wyścig na 66 okrążeniu, po kolizji z Ralfem Schumacherem, Zonta ukończył na ósmym miejscu.

Malcolm Oastler, Dyrektor Techniczny

Reklama

- Po efektywnych trzydniowych testach w Magny-Cours oczekujemy wyjątkowo dobrego wyniku w Kanadzie. Zrobiliśmy duży postęp i zebraliśmy wiele cennych informacji, które pozwalają z takim optymizmem podchodzić do zawodów. Naszym zadaniem na ten weekend są dwa samochody na mecie, na punktowanych pozycjach.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy