400 zmian w "szóstce"
W tym roku Mazda obchodzi swoje 90. urodziny. Z rocznicą tą zbiega się modernizacja najważniejszego modelu w gamie japońskiego producenta - mazdy 6.
Od momentu debiutu pierwszej generacji "szóstki" w 2002 roku, na całym świecie sprzedano 1,8 mln egzemplarzy, z czego ponad 600 tys. w Europie, co pozwoliło na utrzymanie się w pierwszej szóstce najchętniej kupowanych samochodów klasy średniej. W Polsce Mazda nie jest oczywiście tak popularna, ale na naszym rynku również widać poprawę - sprzedaż w marcu bieżącego roku wzrosła o 14 % w porównaniu z rokiem poprzednim. Nic dziwnego, że Japończycy chcą iść za ciosem i już po 3 latach od premiery modelu 6 drugiej generacji zdecydowano się na face lifting.
Zawsze podczas prezentowania odświeżonych samochodów producenci lubią się chwalić ilością części, jakie zostały zmienione. Często jest tak dlatego, że na pierwszy, a nawet na drugi, rzut oka nie sposób rozróżnić obu modeli. Liczba zmian ma zatem na celu podkreślenie istotności face liftingu. W przypadku mazdy 6 mowa jest o 400 zmienionych częściach.
Zmianom poddano zarówno przód samochodu, pożyczając z "trójki" kilka elementów, jak i tył, ale są one bardzo trudne do zauważenia. Pojawiły się również nowe wzory felg, dwa nowe kolory nadwozia i to by było na tyle.
Podobnie subtelne zmiany wprowadzone zostały we wnętrzu - nowe wzory tapicerki, inne pokrętła klimatyzacji i listwy ozdobne oraz uproszczone sterowanie radiem, nawigacją i komputerem pokładowym.
Mazda wzięła na warsztat również jednostki napędowe. Niestety, nie należy spodziewać się usportowionej odmiany MPS, za to oczekiwać możemy zmniejszonego, o średnio 5 %, zużycia paliwa wszystkich jednostek. Nieco inna jest przede wszystkim 2-litrowa "benzyna", której moc wzrosła ze 147, do 155 KM. Pozostałe silniki (1.8 120 KM i 2.5 170 KM) oparły się istotniejszym zmianom. Poważniejszą modernizację przeszedł za to silnik Diesla o pojemności 2.2 l i występujący w trzech odmianach - 129 KM, 163 KM oraz 180 KM. Zdecydowano się na zastosowanie mniejszych turbosprężarek, które mają skrócić reakcję na zmianę położenia pedału gazu i korzystniejszy przebieg momentu obrotowego.
Niewielkie zmiany wprowadzono również w zawieszeniu oraz układzie kierowniczym, a także odświeżono 5-biegową automatyczną skrzynię biegów, która nadal pozostanie dostępna tylko z 2-litrowym silnikiem benzynowym.
Podsumowując, zmian w nowej maździe 6 nie jest wiele, przez co wydają się mało zauważalne. Z werdyktem zaczekamy jednak do zakończenia jazd testowych odświeżonym modelem. Jeśli jednak ktoś już teraz czuje się przekonany, to Mazda już przyjmuje zamówienia na nową "szóstkę". Ceny zaczynają się od 83 900 tys. zł za sedana z silnikiem 1.8 120 KM, a kończą na 131 900 za kombi ze 180 konnym dieslem. MD
Oceń swoje auto. Wystarczy wybrać markę... Kliknij TUTAJ.