19 111 - nie tylko na kłopoty. Czas na pierwsze podsumowania.

Pięciocyfrowy numer od razu zyskał rzeszę fanów. Tylko przez pierwsze dwa tygodnie działania infolinii skorzystało z niej ponad 10 300 osób.

Kierowcy dzwonili z przeróżnymi sprawami, głównie oczywiście dotyczącymi przejezdności naszych dróg, zwłaszcza tych nowych (A1, A2, obwodnica Poznania i Gdańska, Trasa Toruńska w Warszawie). Ale pytali też o wyniki meczów, ktoś chciał zamówić taksówkę , ktoś inny dowiedział się o numerze 19 111 i chciał sprawdzić , czy naprawdę działa.

Kierowcy zawodowi bardzo sobie chwalili możliwość wyjaśnienia wszystkich niuansów związanych z zakazami ruchu, wprowadzanymi w miastach w których odbywały się mecze. Były też pytania, które nie doczekały się odpowiedzi , jak w przypadku Pana telefonującego w środę, czy będą korki gdy on w piątek, po południu , będzie jechał na działkę. Jak to zwykle bywa dzwonili też rozmaici żartownisie, racjonalizatorzy z pomysłami na wszystko i frustraci niezadowoleni ze świata który ich otacza.

W czasie Euro infolinia była obsługiwana w 4 językach, z czego skrupulatnie korzystali zagraniczni kibice, pytający głównie o najlepszy dojazd do miast gospodarzy, płatności na autostradach a także czy w Polsce, w czerwcu, zawsze tak pada.

Infolinia miała wyjątkową oprawę w mediach, była bowiem promowana zarówno w ogólnopolskiej telewizji (Dzień dobry TVN, Poranek TVN24, Polsat News, Polsat), w ogólnopolskich stacjach radiowych (RMF, RMF Classic, Polskie Radio - programy lokalne, ...), jak i portalach internetowych, np. w interia.pl, tvn24.pl, polishguide2012.pl, gazeta.pl, msz.gov.pl; transport.gov.pl; policja.gov.pl.

Ulotki promujące nowy numer informacji drogowej były rozdawane w całej Polsce, przez Policję, Służbę Celną, na stacjach grupy Orlen i na bramkach autostradowych.

Komunikaty o 19 111 nadawane były przez CB Radio, a specjalne tablice świetlne nad naszymi drogami wyświetlały ten numer. Na niektórych wiaduktach zawisły też specjalne banery informujące o 19 111.

W czasie Euro infolinię w całej Polsce obsługiwało ponad 100 osób, przy czym w samej Centrali pracowały 22 osoby. Do stałych pracowników dołączyło kilka nowych osób, nie współpracujących dotąd z GDDKiA. Członkiem ekipy Infolinii GDDKiA był w czasie Euro Aleksander Żyzny - wieloletni pracownik programu I Polskiego Radia. Pan Aleksander nie tylko odpowiadał na pytania kierowców, ale też publikował na stronie www.gddkia.gov.pl dwa razy dziennie głosowe komunikaty o sytuacji na rekomendowanych trasach, z których korzystały głównie media przygotowujące serwisy informacyjne dla kibiców. Numer nie przestaje istnieć wraz z Euro. Jest nasz i nadal będzie służył jako numer Infolinii Drogowej GDDKiA.